- 4 - Sen i rzeczywistość

82 16 6
                                    

Po dwugodzinnej rozmowie wyszedłem od niego lekko już zmęczony. Wsiadając do samochodu poczułem dziwny powiew chłodu w moich wnętrznościach. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie zrobiłem tego, po co tu tak naprawdę przyjechałem - wyznać mu miłości. 

Padłem głową na oparcie ze swojej głupoty, jednakże nie zamierzałem tam wracać i mu tego wyznawać. Stwierdziłem że będzie jeszcze wiele lepszych okazji, niż przyjacielskie spotkanie przy piwie. Wróciłem do domu, wziąłem prysznic i poszedłem spać.

- Dwa dni później -

Ocknąłem się ze snu. Otworzywszy oczy poczułem mocne ukłucie w oczach przez naparzające promienie słoneczne zza okna. Przetarłem twarz ręką i jednym zdecydowanym ruchem usiadłem na progu łóżka. Poszedłem do kuchni by zrobić sobie śniadanie, jednakże przerwał mi w trakcie dzwonek do drzwi. Zdziwiłem się spoglądając na zegar, była 12:06.

To wszystko wyjaśniało

Poszedłem otworzyć. Ku mojemu zdziwieniu, gdy otworzyłem, stanął Patryk. 

Cholera, jestem półnagi, przed nim, kurwa kurwa...

- Hej Bartek. - Przywitał się lustrując mnie wzrokiem. 

- Cześć. - Odpowiedziałem zmieszany czując na skórze ciepło, które tego dnia było. Wpuściłem bruneta do środka. Wchodząc po schodach poczułem jego wzrok na sobie, było mi lekko niekomfortowo. - Chcesz coś do picia? - Zapytałem stając w korytarzu.

- Nie... przyjechałem tylko na chwilę. 

- Poczekaj chwilę, ubiorę się. - Oznajmiłem i zwróciłem się w stronę sypialni.

- Nie musisz... - Odparł za moimi plecami.

Co?

Spojrzałem na niego rozkojarzony. Poczułem gęsią skórkę.

- Bartek. - Szepnął podchodząc do mnie powoli.

Co on robi...

Dzieliły nas milimetry. Poczułem jego opuszki palców w torsie, jeździł nimi na okrągło.

Jakie to było przyjemne...

Nasze oddechy się zmieszały, a usta styknęły by po chwili mnie pocałował...

O kurwa...

---

O kurwa!

Ciężki oddech obudził mnie, usiadłem na łóżku rozglądając się dookoła. Okazało się to być tylko snem.

Cholera...

Nie wiem co było dziwniejsze, to że zrobiło mi się ciepło, czy to że dalej czułem jego dotyk rąk i ust. Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki, umyłem się, po czym zrobiło mi się lepiej. Dotarło do mnie że to tylko sen i nic więcej. Moja skóra jednak dalej wariowała w miejscach, gdzie wyśniony Patryk mnie dotykał. W trakcie jedzenia śniadania dostałem wiadomość na messengerze. Sięgnąłem po telefon podłączony do ładowarki leżący na blacie. Dostałem wiadomość od Patryka, przeszły po mnie ciarki.

Myśl o Tobie | PartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz