• Rok później •

1 1 0
                                    

Przechodziliśmy przez kolejne szare alejki i ulice, omijając patrole strażników i tłumów zgromadzonych wokół nich, westchnąłem lekko - kolejny dzień w tym pierdolcu jakim stało się to miasto. Poprawiłem ułożenie plecaka na moich ramionach i zerknąłem w kierunku Nathalie. Wcześniej jedynie znajomi, a od rozpoczęcia konfliktów na północy jesteśmy niemal nie rozłączni.

Nat machnięciem ręki wskazała na uliczny ekran, przekazujący telewizyjną transmisję na żywo. Przystanąłem przy niej i kilkunastu innych osobach, z zaciekawieniem wsłuchując się w słowa prezentera. Każdy nowy skrawek informacji miał wartość. Chociaż w czasach cenzury ciężko liczyć na słowa prawdy.

- -tak jak potwierdzają nasze ostatnie informacje, zorganizowana grupa zmutowanych istot zbliża się do jednego z Centrów Badawczych i Kontroli Energii należących do CKSKE. Według właściciela owej placówki - Pana Clerrana W. - są oni przygotowani na odparcie ewentualnego ataku, a także wesprą wojska rządowe przy przechwyceniu owych napastników. - obraz otoczonego lasami budynku o szarych ścianach pojawił się na ekranie, przypominał on bardziej elektrownię niż placówkę badawczą - Ostrzegają oni przed możliwymi nasileniami przepływów energii w najbliższym czasie oraz nalegają do pozostania w domach i unikanie wkraczania do stref od Dernilu.

- Mają zamiar ewakuować cały Dernil? Przecież wybuchy nie były do tej pory tak niebezpieczne! - zawołał z oburzeniem jakiś starszy mężczyzna. Kobieta u jego boku pokiwała energicznie głową.

- Jeszcze zapewne wyślą ich do nas! Wystarczy nam już przyjezdnych! - z tłumu wydobywało się coraz więcej niezadowolonych okrzyków.

- Przede wszystkim powinniśmy pozbyć się tych mutantów!

- To też ludzie ludzie, tacy ja czy pan!

Skrzywiłem się kiedy Nat pociągnęła mnie za rękę, gwałtownie wyrywając z wściekłego tłumu. Obydwoje w milczeniu szybko oddaliliśmy się od głównego placu i ponownie podjeliśmy drogę do naszego mieszkania.

Niektóre części miasta, zwłaszcza te na uboczu, prezentowały się znacznie gorzej niż kiedyś. Obskurne i śmiedzące ulice wypełnione po brzegi śmieciami, bijatyki i krzyki przerażonych ludzi na każdym kroku. Ciągłe wycie policyjnych syren i huki broni strażników przyprawiały mnie o dreszcze - sami byliśmy przerażeni, że wyskoczy na nas jakaś grupa niezrównoważonych osób lub zmutowany wyjęty spod prawa.

Miałem szczerze dosyć oglądania zakrwawionych, betonowych płytek na rogu KAŻDEJ ulicy.
Zauważyłem jak grupka nastolatków obija do nieprztomności jakieś dziecko. Miało ono na swojej kurtce wyszyty symbol w kształcie kryształu i koła wokół niego. Strużki krwii spływały po jego twarzy mieszjąc się z łzami, a obroża blokująca jego umiejętności nie dawała mu nawet szansy na samoobronę, za jego oprawcy ewidentnie czerpali z tego przyjemność z coraz większym entuzjazmem atakując młodszego chłopca. Miałem nadzieje, że dadzą mu spokój zanim umrze - nie potrzebowałem ponownie przechodzić przez te wszystkie koszmary.

Dłonią zatrzymałem moją przyjaciołkę i razem skręciliśmy w przeciwną alejkę, omijając całe zdarzenie. Wkurzało mnie to - ludzie bawili się z zmutowanymi w kotka i myszkę, a odkąd oni postanowili się zbuntować i niemalże wypowiedzieć wojnę ludzkości świat całkowicie oszalał.
Tu punkty opieki i pracy nad złączonymi z energią, swoiste "Centra Adopcyjne" które nie sprawdzały czy nowy opiekun będzie wstanie zabdać o daną istotę, czy jedynie pragnie się nad nią poznęcać. To było przyczyną ucieczek i później bójek o jedzenie i miejsce do spania na ulicach pomiędzy mutantami.
Gdzieniegdzie wciąż było widać ślady po wykorzystywaniu przez nich mocy - spalone domy, wybite przez wiatr szyby, popękane drogi. Teraz nawet idąc do własnego domu nie można było się czuć bezpiecznie. Kopnąłem z irytacją kamyczek pod moimi nogami, a ten potoczył się i wpadł do studzienki kawałek dalej.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 23 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The Northern FallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz