Rozdział czwarty

3 0 0
                                    

Minęły 2 lata, a Adrien nadal jest w śpiączce.
Przychodziłam do Adriena codziennie i opowiadałam co się dzieje w Paryżu.

Nie mogłam wypowiedzieć życzenie po przez połączenie mojego miracula i czarnego kota, ponieważ mistrz fu zabrał nam je po zakończonej walce z władcą ciem. Dowiedziałam się, że Adrien to czarny kot. Brakowało mi jego żartów i jak mówił do mnie kropeczko albo moja pani.

Kiedy nie dawałam już rady. Nagle zadzwoniła Alya.
-MARINETTE!!!
-co-odpowiedziałam.
Każdy zauważył, że po tym jak Adrien był w śpiączce bardzo siebie zaniedbałam.Byłam ciągle smutna i zamknięta w sobie. Nic mi się nie chciało, a dla każdego byłam niemiła.

-MARINETTE! DOSTALIŚMY WIADOMOŚĆ ZE SZPITALA, ŻE ADRIEN SIĘ OBUDZIŁ ZE ŚPIĄCZKI
Momentalnie na mojej twarzy pojawił się uśmiech i się popłakałam.
-S-serio?-zapytałam
-TAK! PRZYJEŻDŻAJ DO SZPITALA JA JADĘ WŁAŚNIE Z NINO 
Momentalnie moje życie przywróciło kolory.
Słońce zaczęło mocniej świecieć.
Natychmiast pojechałam do szpitala.

Kiedy mogłam wejść do Adriena sali zaczęłam płakać i powiedziałam
-Adrien nawet nie wiesz jak się ciesze, że sie obudzi-
I nagle Adrien złapał mnie za twarz i pocałował.
Byłam zdziwiona, ale oddałam pocałunek.
Całowaliśmy się bardzo długo aż musiałam wyjść z sali.
-Do zobaczenia Adrien- powiedziałam i wyszłam.

 
Minęło 5 dni odkąd spotkałam się z Adrienem.
Wreszcie byłam szczęśliwa.
Gdy siedziałam na ławce w parku i szkicowałam w szkicowniku nagle poczułam jak ktoś złapał mnie za nadgarstek.
Wstałam i zobaczyłam, że to Adrien.
-Marinette gdy byłem w śpiączce i tak wszystko słyszałem.Przychodziłaś do mnie codziennie i opowiadałaś co się dzieje. Zrozumiałem komu tak naprawdę na mnie zależy. Marinette chce powiedzieć Ci coś...
Patrzyłam na to z szeroko otwartymi oczami, ale byłam bardzo szczęśliwa.
-Marinette.. Kocham Cię.
W tamtym momencie się pocałowaliśmy.
Złapałam go za szyje, a on mnie złapał za talię.
Moje marzenie się spełniło.
Marzyłam o tym odkąd dał mi parasolkę.
Poczułam się jak w niebie po 2 latach czekania z nadzieja, że się jeszcze obudzi.

Gdy skończyliśmy się całować powiedziałam
-Na ciebie mogę czekać nawet całe życie.

Na ciebie mogę czekać nawet całe życieWhere stories live. Discover now