*Amy*
„Dziś zaczynam w końcu ostania klasę szkoły, nie moge się doczekać gdy w końcu wyjdę z tego więzienia i poznał ludzi. Wszyscy w tej klasie są strasznie toksyczni lecz mam jedną osobe której ufam, Ivy. Znamy się od podstawówki lecz nasze drogi się pewnie rozejdą... Damy rade jakoś." -powiedziała stojąc przed lustrem w łazience.
-Amyy! Czas do szkoły!! *amy mom*
-Dobrze Mamoo!Amy wyszła z łazienki wzięła plecak i pobiegła do szkoły do której miała 15 minut spacerkiem
*w szkole*
-Hejj Ivy!!
- O! Hej Amy nie zauważyłam cie sroki..
-Nic się nie dzieje spokojnie. Ważne że jestes, Zabilym się jakby cie tu nie było! Wszyscy są tu tacy toksyczni!Zanim Ivy zdążyła odpowiedzieć dzwonek zadzwonił i dziewczyny poszły na lekcje. Wszystkie minęły bardzo szybko i obydwie wróciły spokojnie do domu
„W końcu w domu! Ten dzień miną dość szybko. Nie zadali mi dość dużo ale Ivy zdawała się mniej gadatliwa niż zazwyczaj... Eh pewnie ma gorszy dzień... Tylko dziwnie czemu nosiła bluze cały dzien ale to chyba u niej normalne, robi to od jakiegoś czasu. No cuz przecież nic poważnego jej nie może się dziać. Powiedziała by mi."
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Mam nadzieje ze wam się podobało ucze się dopiero pisać wiec mam nadzieje ze wam się spodoba!
Możecie dawać tipy jak lepiej pisać żeby lepiej się czytało!!