1.Nowy rok szkolny nowe zobowiązania

10 1 0
                                    

Czy budzik musi dzwonić wtedy kiedy akurat mam najlepszy sen. Tak. Ale chyba każdy tak ma, no nic trzeba się ogarnąć na nowy rok szkolny. Jednak dobrze że nie idę do nowej szkoły tak jak pierwszaki trochę im współczuję bo to dla nich nowe miejsce ja idę do drugiej klasy więc pewnie w tym roku też będę oprowadzać nowych po szkole tak jak rok temu mnie oprowadzali. Wśród tych myśli wstaję z łóżka i idę do łazienki się ogarniać po porannej toalecie założyłam mundurek. Oczywiście w pokoju musiałam się jeszcze pomalować. Nałożyłam maskarę i błyszczyk. Dziesięć minut później zeszłam do kuchni a w niej zastałam mojego brata.

- Siema siora - powiedział Theo gdy robił naleśniki.
- Siema o której ty wstałeś że masz tyle energii w poniedziałek rano? - zapytałam a potem usiadłam na blacie w kuchni, zajadając się naleśnikami.

- o koło szóstej a co taka nie przytomna? - zagadał zabierając patelnię z kuchenki, po czym wziął naleśnika i czekał na moją odpowiedź
- bo budzik mi zadzwonił w najlepszej części snu i zerwałam się z łóżka tak szybko jakby ktoś mnie oblał lodowatą wodą - jęknełam na przypomnienie brutalnego odurzenia się.

- a tam moim zdaniem koloryzujesz za bardzo, ale co ja tam wiem, nie? - zaśmiał się na co ja walnęłam go w ramię na co zaśmiał się jeszcze głośniej.
Po chwili jednak przestał się śmiać i miał minę jakby ktoś go zdjął z krzyża najpierw nie wiedziałam o co mu chodziło lecz po chwili zrozumiałam, bo chłopak się patrzył na wiadomości które mu przyszły na telefon.
Chciało mi się śmiać, bo wiadomości jakie dostawał były na temat szkoły i nowego planu lekcji.

Dwie matematyki z rana w poniedziałek i we wtorek

Jednak nie wytrzymam i zaczełam się śmiać i o mały włos nie spadłam z blatu co poradzić czwarta klasa jest tą maturalną więc w myślach współczułam ale nie mogło być tak pięknie więc nie powiedziałam Theo'wi że mu współczuje. Musiałam też sprawdzić swój plan lekcji bo dziś wysyłali do uczniów.
Weszłam w wiadomości i o mało się nie zaksztusiłam jedzeniem.

Poniedziałek od ósmej do czternastej no kurwa nie, no zajebiście

- pokaż Esme twój plan ciekawe co tam masz - powiedział a potem zabrał mi telefon z ręki.
- poniedziałek na ósmą, wtorek na siódmą, środa ósma, czwartek wpół do dziewiątej, piątek na ósmą no nie źle - usłyszałam od brata który się bezczelnie śmiał ze mnie.
- czekaj a do której mam? - zapytałam zaciekawiona. - poniedziałek do czternastej, wtorek do dwunastej, środa do piętnastej, czwartek do szesnastej, piątek do trzynastej, no no no piątek masz lepiej od mnie - odparł a następnie poczochrał mi włosy na co ja cmoknęłam ustami zniesmaczona.
- dzień dobry - powiedział na ojciec na co my kiwneliśmy głowami. Dalej jedząc śniadanie.
- macie plany lekcji już? - zapytał na co Theo zgodził się z nim.
- tak mamy, wiesz że mam w poniedziałek i we wtorek dwa razy pierwsze matematyki a Esme ma matematykę w poniedziałek a we wtorek chemię pierwsze - zakpił na to co powiedział. Lecz później wyszedł z kuchni ja też wyszłam chwilę potem. W pokoju musiałam zabrać torbę z książkami po chwili poszłam do pokoju brata.
- czemu tu tak śmierdzi czy ty w ogóle otwierasz okna w tym pokoju - odparłam na co chłopak przewrócił oczami i otworzył okno a ja na niego się patrzyłam i widziałam że się dopiero pakuje do plecaka. Nie całe pięć minut później schodziliśmy razem do garażu gdzie widniały nasze samochody.
- dobra to kto pierwszy na parkingu w szkole nie musi płacić za lunch a przegrany płaci za dwójkę - zapytał na co ja się zaśmiałam się - nie masz szans Theo ja to wygram - powiedziałam i otworzyłam drzwi do auta. Gdy zapaliłam silnik usiadłam wygodnie kładąc torbę na siedzenie obok i zamknęłam drzwi. Dosłownie minutę później z piskiem opon ruszyliśmy z garażu. Jechaliśmy bardzo szybko aż mnie zdziwiło to że mój brat nie przestrzega przepisów drogowych. A no tak zapomniałam że obydwoje jeździmy w wyścigach. Zanim się obejrzałam byliśmy blisko szkoły więc musiałam przyśpieszyć i dobrze jednak zrobiłam bo w dzisiejszym wyścigu wygrałam ja a mój brat przegrał. W ogóle mi nie było szkoda jego chociaż powinien się bardziej postarać bo przegrał z rok młodszą siostrą.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 3 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

If only nowOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz