Azira obudził się przywiązany do ołtarza. Dookoła były pozapalane świeczki i płyty The Fallen ułożone w idealny okrąg wokół ołtarza.
— O wielki Crowleyu, pierwszy z Upadłych, proszę przyjdź do naszej tajnej demonbazy.
Co.
Dramatyczny głos 12-letniej dziewczynki kontynuował:
— O wielki Ericu, drugi z Upadłych, chociaż w sumie wywalili was z poprzedniego zespołu razem, ale Crowley to frontman więc jest pierwszy, proszę przyjdź do naszej tajnej demonbazy. Składamy ci tego oto chłopca w ofierze.
Aziraphale był zbyt zmęczony, żeby się z tym teraz użerać. Głos nawet nie zauważył, że jego ofiara się obudziła i właśnie ziewa.
Azira chciał tylko kotka i zostać kucharzem. Naprawdę.
Głos powtórzył słowa z wcześniej. I jeszcze raz. Przy czwartym razie ktoś mu przerwał.
— Hej, Ania?
— Co? — to była dziewczynka, która modliła się do Crowleya wcześniej, czy coś.
— Nikt nie przychodzi. I nasza ofiara zaczyna się wiercić. — Aziraphale znieruchomiał. Po chwili ciszy ktoś do niego podszedł. Teraz mógł zobaczyć dziewczynkę, nie tylko ją usłyszeć.
— Ej faktycznie. Co teraz? — spytała. Aziraphale uprzejmie odchrząknął.
— Jeśli mogę coś zaproponować, to powinnyście mnie rozwiązać. Wasze modlitwy nie działają, a mnie bolą ręce, bo ten ołtarz jest niewygodny.
— A tak w ogóle to kim ty jesteś?
Nie powinnaś była mnie o to zapytać przed porwaniem mnie i założeniem w ofierze?
— Jestem Azira i mama mnie dzisiaj sprzedała do The Fallen. — Oczy dziewczynki powiększyły się co najmniej dwukrotnie.
— O mój Lucyferze ale fajnie. — powiedziała na wydechu. Aziraphale rozważył, czy warto się z nią o to kłócić, ale stwierdził, że potrzebuje, żeby go lubiała. Inaczej może go tu zostawić na niewiadomo jak długo.
— Co nie? Dlatego The Fallen mogą się wściec, jeśli coś mi się stanie. A jak wrócę do nich cały i zdrowy, to załatwię wam autografy i sesję zdjęciową ze wszystkimi członkami.
Dziewczynka zastanowiła się przez chwilę.
— Wszystkimi?
— Tak.
— Nawet z Crowleyem?
— Z nim w szczególności.
— Okej — zaczęła rozwiązywać linę, którą przywiązany był do ołtarza. Łatwo poszło. — Ale tak trochę to nie masz jak wrócić, bo jesteśmy w leśniczówce w środku lasu. Inaczej zaklęcie przyzywające by nie zadziałało. — Cofam to.
The Fallen znaleźli Azirę trzy godziny później, kiedy jakaś inna dziewczynka pożyczyła mu telefon, żeby do nich zadzwonił. Jak się okazało, kiedy tylko nie próbowały go złożyć w ofierze, to były całkiem miłe, stwierdził Azira. Zwłaszcza, że spędzili te trzy godziny oglądając Lego Ninjago.
______________________________________
no beta we die like my braincells while writing this
Nie po prostu naczytałam się cracku na ao3 i stwierdziłam hej czemu by nie odkopać starej crack książki nieaktualizowanej od roku z fandomu którego nie widziałam na oczy od miesięcy
Niecałe 400 słów w iście wattpadowym stylu 💪💪💪
Stay hydrated y'all
CZYTASZ
Igniting horizons | a good omens fanfiction
Fanfictioncytując brando-son-son-sando niech mój grzech pozostanie ukryty czyli good omens w "sold to one direction" au