Poczułam jak ktoś wykonuje szlaczki na moich plecach, było to bardzo fajnie uczucie przyjemne, ale musiałam zobaczyć czy mi się to nie śni. Nie śniło mi się to okazało się że to był Max który próbował mnie wybudzić ze snu. Gdy spojrzałam na niego widziałam jego wyrzeźbiony brzuch i wszystkie mięśnie które specjalnie napinał.
-dzień dobry, pięknej pani- uśmiechnął się do mnie po czym teraz głaskał moją głowę.
-dzień dobry, możesz tak robić cały dzień- powiedzialam z uśmiechem po czym odwróciłam się do niego I przytuliłam do jego brzucha.
- owszem mógłbym ale znowu nie opuścisz szkoły, jak się czujesz dalej cię głową boli?- mówił nie przestając glaskać mojej głowy
- tak bardzo mi się nie chce iść do tej szkoły ale zaraz zacznę się zbierać. A jeżeli chodzi o głowę to już nie boli - powiedziałam powoli wstając z wygodnej pozycji do siadu.
-Idę się ubrać i zrobić jakieś śniadanie bo reszta jeszcze śpi i wstaną pewnie chwilę przed budzikami- uśmiechnął się I powoli zmierzam do drzwi od mojego pokoju.
- to chwila chwila, która jest godzina?- zamyśliłam się skoro budziki jeszcze moje nie dzwoniły to oco chodzi.
- jest szósta trzydzieści- powiedział i wyszedł przez drzwi zamykając je za sobą
Opadłam na łóżko , jest tak wczesna pora a on mnie budzi udusze go kiedyś przez sen. Po chwili wstałam z łóżka I podeszłam do szafy by z niej wyciągnąć jakieś czarne jeansy i wzięłam dzisiaj biały top a na to rozpinaną bluze z kapturem. Pokierowałam się do mojej komody I wyciągnęłam bieliznę by po chwili wejść do łazienki i wziąść szybki prysznic. Po jakiś dziesięciu minutach ubrana i umyta myłam zęby i zastanawiałam się czy robić dzisiaj jakiś lekki makijaż czy postawić na naturalność. Chociaż na moim czole była czerwona plama od uderzenia w drzwi. Po umyciu zębów wyszlam z łazienki i założyłam sobie pierścionki oraz bransoletki. Nałożyłam kotu jedzenie I wyszlam z pokoju biorąc po drodze telefon z szafki nocnej. Schodząc na dół czułam bardzo ładny zapach takich słodkich naleśników. I nie myliłam się weszłam do kuchni I usiadłam na blacie patrząc jak Max robi naleśniki słuchając jakiejś piosenki cicho na głośniku w kuchni. Kiwał głową I cicho podśpiewywał przystojnie wyglądał. Boże co ja bredze to mój przyjaciel. Po chwili odwrócił się w stronę lodówki oraz w moją ponieważ tam siedziałam i się przeraził.
- co aż tak źle wyglądam?- zapytałam z uśmiechem patrząc na niego.
- nie coś ty, tylko wystraszyłaś mnie, myślałem że jestem sam- podszedł do lodówki wyciągając bitą śmietanę i uśmiechnął się do mnie
- co to śpiewałeś w ogóle? Ciekawa melodia- powiedzialam a ten przygotowywał rzeczy na śniadanie przy stole w kuchni
- taka jedna nie znasz, fajnie wpada w ucho- powiedział I położył ostatnią rzecz na stole odwracając się do mnie przodem- idź zawołać tamtych ja tu posprzątam trochę
- no nie, ty ich idź obudź byłeś się tam przebrać więc możesz ich odrazu iść obudzić a ja tu posprzątam- mowilam biorąc patelnie do zlewu
Kilka chwil jeszcze Max stał obok mnie ale jednak poszedł obudzić mojego brata i naszą przyjaciółkę Kate.
- Max nie żyjesz! Rozumiesz to zabije cie!- usłyszałam krzyki dobiegające z góry a po chwili kilka glosnych kroków i zbieganie ze schodów.
- ale to nie moja wina że wyglądaliście tak słodko jak para! - krzyknął i przybiegł do kuchni chowając się za mną
- Max skasuj to zdjęcie bo zabije cie naprawdę ukatrupie - Kate gestykulowała rękami bo się wkurzyła
- nie usunę tego jesteście zbyt piękni jak się slinicie przez sen i to jeszcze obydwoje - śmiał się patrząc na telefon który trzymał w ręku
CZYTASZ
Dark Love Enemy
Teen FictionNatalie Anderson to 18 letnia dziewczyna która pochodzi z bostonu i chodzi do liceum, bierze udział w nielegalnych wyścigach gdzie zyskała dużo wrogów przez wygrywanie ich tak samo jej Brat. Ale czy wrogów może połączyć silne uczucie? Jakim jest mił...