Minęło około pół godziny, a chłopcy trochę zmęczeni długą jazdą postanowili zatrzymać się i chwilę odpocząć.
Siedzieli razem na ławce, rozmawiając o ich nowym pojedzie marzeń, podjadając słodkości, które kupili kilka minut temu w sklepie całodobowym. Na ten moment to była jedyna rzecz, która ciągle zajmowała ich myśli. Nawet jakby chcieli, skupić się na czymś innym, to i tak nie mogli, byli tak podekscytowani. Ich rozmowa trwała w najlepsze. Byli również świadkiem tego jak dzień zmieniał się w noc.
— Niebo jest takie piękne. — odezwał się Teahyun.
— Wiesz, że to się nazywa "niebieska godzina"?
— Naprawdę? Takie coś istnieje? — Kang był zaskoczony wiedzą Choi'a — Tak szczerze to nie słyszałem o tym nigdy, jak już to słyszałem o "złotej godzinie".
— Ona jest od razu po tej złotej — wytłumaczył Beomgyu.
— A już rozumiem — powiedział.
Siedzieli tak jeszcze przez chwilę, a gdy zrobił się już dość ciemno, postanowili już wracać do domu i nie błąkać się po ulicach miasta po zmroku.
— Pójdziemy do mnie? — zaproponował starszy — Mam wolną chatę, rodzice pojechali do cioci w odwiedziny, na drugi koniec kraju i wrócą za kilka dni. — oznajmił — Obejrzymy coś, zjemy. Możesz nawet zostać na noc! — Blondyn zgodził się na pomysł przyjaciela i po chwili wsiedli na ich maszynę i pojechali do mieszkania Choi'a.
CZYTASZ
| We live together forever | Taegyu |
Romance- Gdzie Teahyun i Beomgyu znali się od dzieciństwa i od bardzo dawna mieli wspólne marzenie, które udało im się spełnić, lecz czy dane im było długo się nim cieszyć? - !UWAGA! TXT nie istnieje Wiek idoli zmieniony na potrzeby ff Pojawiają się przek...