1

75 8 9
                                    

Muzyka - to blondyn słyszał codziennie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Muzyka - to blondyn słyszał codziennie. Może ona pokazywać się w różnym wydaniu, na grze na instrumencie, z radia, telefonu czy nawet z ćwierkania ptaków. Dla Lee była ona powodem do szczęścia, mógł sobie na spokojnie oderwać się od smutnej rzeczywistości która go dobijała, oraz była powodem do płaczu, ile razy słone łzy wyciekły z pięknych czekoladowych oczu które patrzyły na kolejne trudne nuty dla solisty w orkiestrze.

Właśnie, orkiestra. Lee był w niej od początku chodzenia do szkoły średniej. Kochał robić to co robi ale czasami sprawiało to u niego nie lekkie uczucie wymiotów i bóle brzucha. Jego nauczyciel oraz kapelmistrz, Hwang Hyunjin pilnował go bardziej niż innego członka jego orkiestry. Oczywiście pokłada każdemu swoją uwagę ale dla Lee pokładał jej więcej. Że względu na to iż był utalentowanym chłopakiem ale i jakim pięknym. Hwang widząc twarz młodszego wiedział że musi to być jakiś sens czy nawet jego wymyśl, nigdy nie widział tak pięknej anielskiej twarzy jaką miał Lee, podziwiał go pod każdym względem. Za to Felix patrząc na kapelmistrza próbował ukryć strach. Nie było to dziwne że się go bał, każdy z orkiestry wiedział że jest on cięty co do piosenek które grają. Ale wiedząc iż ten pokłada najwięcej uwagi piegowatemu chłopakowi sprawiało iż ten bal się go coraz bardziej, mimo częstych żartów które dawały swoje by atmosfera była można i przyjemna to Lee nigdy nie umilą się odprężyć. Zawsze był skupiony i śmiał się w momencie jak było coś faktycznie śmiesznego. Jednak powaga brała nad nim górę przez nadchodzący koncert który miał być za niecały miesiąc. Przez co Lee była coraz bardziej to nerwowy, rozkojarzony zaczął również ograniczać posiłki które odbijały się na jego wyglądzie i wadze. Muzyka dla Lee była ukojeniem ale również i piekłem.

Czekoladowe oczy patrzyły na kartki na których były linie z nutami. Siedząc obok swojego najlepszego przyjaciela, Jisunga, czuł się trochę lepiej jednak stres nadal nim władał. Zaczął nim władać od momentu kiedy zobaczył wkurzony, mówiąc grzecznie, wzrok nauczyciela. Przetarł wierzchem dłoni pot z pod swojej bland grzywki litra opadała na jego oczy. Poprawił przy okazji swoje okulary w czarnej oprawce w kształcie kółeczek czując jak ręką mu się trzesie, ile on by dał by jego wada wzroku teraz zniknęła. Widok swojego kapelmistrza zapierała wdech w piersiach ze względu na strach. Za to wdech w piersiach zapierał widok blondyna w swoich okularach, szarej przy dużej bluzie oraz szerokich spodniach. Zauważył i się przyzwyczaił że większość osób tutaj chodzi w ciapciach tak jak blondyn który miał puchowe ciapcie w kolorze szarym które zakrywały jego place u stóp albo jak Jisung które nosiły klapki z adasia. On jednak musiał zachować powagę i męczyć się w swoich eleganckich butach oraz pięknym garniturze.

Hwang miał ochotę wziąć swojego wychowanka rzucić go na łóżko po czym zacząć całować jego Mleczno białą skórę do momentu aż nie będzie cała w bordowych śladach które on sam zrobił. Wiedział że takie rzeczy są zakazane a on ma żonę z którą spędza przyjemne życie. Jednak te sny które coraz częściej zabiera blondyn doprawia go o tiki nerwowe. Czasami się powstrzymuje by się na niego nie życic podczas próby. Uśmiechnął się do całej orkiestry otwierając dana książkę na danej stronie. Musieli szybko ogranac materiał na koncert. Jednym z głównych repertuarów a bardziej kilku, były cztery pory roku od Vivaldiego. Wiedział jak Lee zbladł gdy dowiedział się że będzie musiał zagrać każda solówkę na swoich skrzypcach. Ale on wiedział że da radę, gdyby nie dał rady wybrał by kogoś innego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 15 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Better Sex In The France ' HyunLix  ¹⁸+ 'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz