Julita była w swoim pokoju, przeglądając zdjęcia na telefonie, kiedy usłyszała głosy dochodzące z przedpokoju. Otworzyła drzwi i zobaczyła swoją mamę, która właśnie otwierała drzwi wejściowe. Z dołu dochodziły do niej odgłosy rozmów, co było dość nietypowe – rzadko mieli gości o tej porze. Zaintrygowana, zeszła na dół, aby sprawdzić, co się dzieje.
Kiedy dotarła na parter, zaskoczyła ją widok rodziców Patryka stojących w przedpokoju, a obok nich Patryk, który najwyraźniej równie mocno był zdziwiony sytuacją jak ona. Jej mama uśmiechała się szeroko, przytulając kobietę, którą rozpoznała jako mamę Patryka.
– Julita, kochanie, chodź tutaj! – zawołała jej mama, machając ręką, by podeszła bliżej. – Chciałabym, żebyś poznała moją dawną przyjaciółkę, Ewę. Nie uwierzysz, ale to mama Patryka!
Julita zamrugała ze zdumienia, a potem spojrzała na Patryka, który tylko wzruszył ramionami, jakby chciał powiedzieć: "Sam dopiero się o tym dowiedziałem."
– Cześć, Julita! – powiedziała Ewa, uśmiechając się ciepło. – Twoja mama i ja byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, kiedy byłyśmy w twoim wieku. Niesamowite, że nasze dzieci się spotkały i zaprzyjaźniły, prawda?
Julita poczuła, jak jej serce bije szybciej. Myśl, że ich mamy się znają i przyjaźniły, była zaskakująca, a jednocześnie budziła w niej poczucie dziwnej bliskości z Patrykiem. Jakby los rzeczywiście chciał, aby ich drogi się skrzyżowały.
– To... naprawdę niesamowite – przyznała, próbując ułożyć myśli w sensowną całość. – Kiedyś mieszkałyście tutaj, w okolicy?
– Tak, dokładnie w tym samym bloku! – odpowiedziała jej mama z entuzjazmem. – Potem nasze drogi się rozeszły, kiedy przeprowadziłam się po ślubie z twoim tatą, ale zawsze myślałam o Ewie. A teraz, proszę, znowu jesteśmy sąsiadkami!
– Może usiądziemy w salonie i porozmawiamy? – zaproponował tata Julity, wskazując ręką w stronę pokoju. – Ewa, Andrzeju, rozgośćcie się.
Patryk i Julita poszli za dorosłymi, którzy weszli do salonu, zajmując miejsca na kanapie i fotelach. Julita poczuła się trochę dziwnie, stojąc obok Patryka w swoim własnym salonie, jakby nagle byli częścią czegoś większego, rodzinnej historii, która splatała ich losy.
– Chyba nie mamy wyboru – szepnął Patryk z uśmiechem, gdy ich mamy pogrążyły się w rozmowie, wspominając stare czasy.
Julita uśmiechnęła się do niego, rozumiejąc, że sytuacja ich przerosła, ale jednocześnie czuła, że to wszystko zbliża ich do siebie jeszcze bardziej.
– No, wygląda na to, że będziemy spędzać ze sobą jeszcze więcej czasu – dodała z lekkim rozbawieniem. – Ciekawe, co jeszcze okaże się wspólne.
Patryk zaśmiał się cicho, ale zaraz spoważniał, spoglądając na nią z delikatnym, ale szczerym uśmiechem.
– Cieszę się, że los nas tak połączył, Julita – powiedział, a jego słowa brzmiały zaskakująco poważnie. – Czasem mam wrażenie, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
Julita poczuła ciepło rozlewające się po jej wnętrzu. Wiedziała, że to dopiero początek czegoś wyjątkowego, i była gotowa na to, co miało nadejść. Ich mamy, pogrążone w rozmowie, nie zwracały uwagi na swoje dzieci, które teraz stały blisko siebie, uśmiechając się i czując, że ten dzień był przełomowy.
Wieczór minął szybko na rozmowach i śmiechach, a kiedy rodzice Patryka w końcu zaczęli zbierać się do wyjścia, Julita i Patryk wymienili ostatnie spojrzenia, które mówiły więcej niż słowa. Odprowadzając ich do drzwi, Julita poczuła, że ich relacja, zaczynająca się tak niewinnie na skateparku, teraz miała mocne fundamenty. Nie tylko ze względu na nich samych, ale także na ich rodziny, które – jak się okazało – były ze sobą splecione od dawna.
Kiedy drzwi za gośćmi zamknęły się, Julita odwróciła się do swojej mamy, która patrzyła na nią z ciepłym uśmiechem.
– Wydaje mi się, że to nie ostatni raz, kiedy się wszyscy spotkamy – powiedziała mama z błyskiem w oku.
Julita tylko uśmiechnęła się na te słowa, myśląc o tym, co przyniesie przyszłość. Była pewna, że z Patrykiem jeszcze wiele ich czeka, zarówno na deskach w skateparku, jak i w życiu.
![](https://img.wattpad.com/cover/375185064-288-k906033.jpg)
CZYTASZ
~JA I TY OD ZAWSZE~
Teen FictionHeja to książka o shipie julitka x qry mam nadzieje ze bedzie sie wam podobać