Rozdział 1.

555 43 11
                                    

Wyszłam z domu, a w tym samym momencie zimne powietrze zaatakowało moją twarz. W Albany panowała zima. Uwielbiałam to miasto. W lato zawsze chodziłam nad rzekę Hudson. Razem z moją przyjaciółką siedziałyśmy tam całymi dniami. Uwielbiałam czytać w tamtym miejscy książki. Gdy potrzebowałam ciszy wsłuchiwałam się w cichy szum wody.

Byłam w drodze do biblioteki szkolnej. Za dwie godziny miały się rozpocząć zajęcia. W domu moją mama sprzątała przed przyjęciem urodzinowym taty. Nie mogłam się skupić na czytanej przezemnie książce.

W bibliotece byłam prawie codziennie. Pomagałam panią pracującym w tamtym miejscu. Niekiedy musiały poukładać książki na regałach, a czasu brakowało. Nie lubiłam zostawiać osób, które potrzebują pomocy.

Mieszkałam niedaleko szkoły, więc nie musiałam długo marznąć na ulicy. Samochody się zatrzymały, a ja szybko przeszłam na drugą stronę drogi i otworzyłam szklane drzwi budynku. Wnętrze było w kolorach beżu i bieli. Nieliczne kwiatki dodawały kolorów. Dziesiątki regałów wypełnionych książkami. Jak zawsze panowała tutaj cisza. Na krześle przy biurku siedziała pani Ellis. Jedna z nauczycielek naszej szkoły. Wpisywała coś w komputerze i popijała gorąca czekoladę z małymi piankami. Każdy uczeń ją uwielbiał. Kobieta miała ogromne serce i troszczyła się o wszystkich. Pomagała fundacją i organizowała zbiórki charytatywne. To jest wspaniałą kobieta.

- Dzień dobry.- posłałam w jej stronę szczery uśmiech.

- Haven. Myślałam że dzisiaj zaczynasz lekcje dopiero za dwie godziny.- skupiła na mnie całą swoją uwagę.

- Mama w domu sprząta przed przyjęciem urodzinowym, a ja chciałam się dzisiaj pouczyć. Mam ważny sprawdzian, a potrzebuje ciszy do nauki.- wyjaśniłam.

- W takim razie nie przeszkadzam. Nauka jest najważniejsza. Tym bardziej że to twój ostatni rok w tej szkole.- kobieta wróciła do pisania w komputerze, a ja weszłam w głąb biblioteki.

Przeszłam między regałami na których były ustawione romanse. Te książki były moimi ulubionymi. Uwielbiałam zatracać się w świat literatury. W prawdziwym życiu nie mogłam przeżyć tego samego co główni bohaterowie książek. To były tylko literki na papierze. Nic więcej.

Usiadłam przy białym stoliku. Wyciągnęłam laptop i załączyłam notatki z lekcji.  Po ukończeniu szkoły planowałam pójść na studia. Od zawsze chciałam zostać psychologiem. Na świecie jest wiele osób, które potrzebują pomocy. Może nie uratuje każdego, ale postaram się zapobieć przynajmniej kilku osobom.

Mama zaraziła wemnie pasję do czytania, a tata do pomagania innym.

Dwie godziny minęły bardzo szybko. Zdążyłam się trochę nauczyć i zaczęłam czytać kolejna książkę. Schowałam moje rzeczy I wstanełam z krzesła. Nie musiałam wychodzić na zewnątrz, ponieważ z biblioteki było przejście do szkoły. Znów minęłam panią Ellis i się z nią pożegnałam. Po lekcjach pewnie znów tutaj przyjdę, by czytać następny romans.

Na korytarzu było już kilku uczniów. Witałam się prawie z każdym. Miałam tylko kilku przyjaciół, lecz znałam bardzo wiele osób.

Każdy wyglądał podobnie. Ubrany w mundurek szkolny i logiem. Dziewczyny miały czarne spódniczki i marynarki, bordowe koszulę oraz tego samego koloru opaski do włosów. Chłopacy mieli podoby ubiór. Różniło nas tylko to, że oni zakładali długie spodnie i nie zakładali opasek do włosów. Nieliczne nastolatki zakładały ozdobę do włosów. Nauczyciele nie miały z tym problemu. Ważne, że mieliśmy mundurki i dumnie reprezentowaliśmy liceum.

Moja przyjaciółka akurat wyszła z toalety. Torbę zarzuciła na ramię, a głowę zadarła wysoko do góry. Estella była chyba najbardziej rozpoznawalną dziewczyną w naszym liceum. Nawet nie wiem jak to się stało, że jestem jej przyjaciółką. Brunetka pomachała w moim kierunku, a następnie do mnie podeszła.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Trust Me #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz