○●Wstęp●○

1 0 0
                                    


Siedzę wygodnie, opierając się plecami o jedną z lodowatych, starych ścian. Całkowita cisza panująca w pomieszczeniu jest dla mnie zarówno uspokajająca, jak i niepokojąca. Rzadko bowiem takowa panuje w sali zajętej w całości przez nastolatków. Nie jest ona jednak całkowicie trwała. Zostaje przerwana, raz na jakiś czas, przez około dwadzieścia sekund. Tylko tyle wystarczy, by ogromne, ciężkie drzwi otworzyły się przez nienagannie wypełniających swych obowiązków strażników, którzy bez zbędnej delikatności wrzucają pojedynczo ciała kolejnych małoletnich do kwadratowego pomieszczenia bez okien.

Nikt nie śpieszy się przywitać nikogo z nowoprzybyłych. Im również nie spieszne jest do integracji z resztą grupy. Prawdę mówiąc nikt nie ma teraz do tego głowy. Każdy pogrążony jest w swych własnych myślach i przemyśleniach dotyczących tego, czy aby na pewno powinien tu teraz być. Zgłoszenie się na Ochotnika jest nie tylko oznaką determinacji i odwagi, ale także skrajnej desperacji i głupoty. Każdy w tej sali ma swoje własne nazwisko. Swoją niepowtarzalną historię i bliskich, za których gotów jest oddać życie. Nikt nie ma jednak pewności, czy potencjalne poświęcenie ma jakikolwiek sens. Zdecydowaliśmy się zaryzykować. Pójść w nieznane. Ale czy to pomoże nam uratować siebie i swoją rodzinę? Czy ZKW dotrzyma słowa, odpuszczając naszym rodom winy, których się dokonały? Czy pozwoli nam bezpiecznie wrócić do domu po tym co zobaczymy na zewnątrz?

Tego nikt z nas nie może być pewien.

Pokutnicy | Dekret WybawionychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz