Gdy usłyszano strzał Komendant otworzył drzwi karetki
– Policja! Marek Bartek, jak sytuacja?
Marek odparł
– kierowca postrzelony w nogę drugi przestępca uśpiony, a Bartek jest w ciężkim stanie postrzelony potrzebuje jak najszybciej Pomocy medycznej.
Komendant odparł
– wezwijcie pogotowie!
Marek z komendantem podszedł do Bartka, pomagając mu wyjść z karetki, gdy postrzelony kierowca odparł
– hej ja też potrzebuje pomocy medycznej wykrwawię się.
Marek odparł poważnym tonem głosu
– teraz martwisz, że się wykrwawisz? Rannemu. Policjantowi nie zależało ci, by przeżył nie powinno być dla ciebie ratunku…! Komendant zwrócił się do Marka
– Marek ochłoń… rozumem emocje, ale ma rację nie możemy, nie zareagować.
Marek miał odpowiedzieć, lecz podbiegła do Niego Natalia, wtulając się
– Kochanie… tak się bałam nic nie jest? Byłam na komendzie Jacek mi wszystko powiedział, Jak się czujesz? Korwicki masz dla kogo żyć.
Marek odwzajemnił przytulenie odpowiadając
– nic mi nie jest Młody znaczy Bartek został postrzelony, gdy poczułem przy skroni pistolet pomyślałem o tobie i o Igorze to dodało mi sił i przepraszam cię za nieudane zakupy.
Natalia odparła
– Zapomnij to nieważne ważne, że jesteś i przetrwałeś kocham cię.
Marek odparł
– a ja ciebie
Marek i Natalia połączyli się w czułym pocałunku po chwili marek odsunął się patrząc, jak Bartek zabierany jest do karetki podeszła do niego Daria
– Bartek walcz wyjdziesz z tego słyszysz? To moja wina przepraszam to ja powinnam być postrzelona nie ty.
Bartek odparł słabym tonem głosu
– spokojnie żyje… to nie twoja wina proszę zawiadom Anię…
Daria odparła
– tak możesz być spokojny zawiadomię
Marek zwrócił się do Bartka
– Młody wracaj szybko do zdrowia potrzebujemy cię.
Bartek odparł
– taki mam zamiar
Pogotowie odjechało Marek zwrócił się do Natalii
– Natalia jedźmy do szpitala czuje się odpowiedzialny za młodego chce wiedzieć, czy będzie dobrze.
Natalia odparła delikatnym tonem głosu
– jasne rozumiem będzie dobrze jedźmy
Marek i Natalia zatrzymali przy aucie, gdy Natalia otrzymała telefon od Olgi
– Natalia… przyjedź proszę boję się być sama mam wrażenie, że on zaraz przyjdzie i mnie uderzy proszę przyjedź
– spokojnie zaraz będę oddychaj głęboko wdech i wydech.
Połączenie zostało zakończone
Marek zwrócił się do Natalii
– Co się dzieje?
Natalia odparła
– muszę jechać do Olgi potrzebuje mnie boi się być sama.
Marek westchnął odpowiadając
– Natalia zostań proszę
Natalia odparła
– wybacz, ale Olga nie ma nikogo poza mną jadę.
Marek z żalem patrzył jak Natalia odjeżdża Emilka podeszła do Marka, patrząc na odjeżdżającą Natalie zwróciła się do Marka
– Natalia odjeżdża? Zdążyła przyjechać coś się stało?
Marek odparł
– Nic się nie stało pojechała do Olgi, która jest ofiarą przemocy wspiera ją.
Emila odparła
– widać, że bardzo się w to zaangażowała.
Marek odparł zrezygnowany
– zgadza się Olga ma tylko Natalie, bo przechodzili przez to samo, a nie chce o tym rozmawiać.
Emila poklepała Marka po ramieniu
– Rozumiem, ale spokojnie Natalia cię kocha.
Marek uśmiechnął się odpowiadając
– zabiorę się z wami
Emila odparła
– pewnie
Marek wsiadł do radiowozu, dołączając do Darii i Emilki Marek zwrócił się do Darii
– Daria spokojnie Bartek jest już pod fachową medyczną opieka wykuruje się z tego.
Darię odparła
– Marek opowiedz proszę jak to się wydarzyło proszę.
Marek odparł
Jechaliśmy normalnie za karetką, gdy została nam zmieniona trasa.
Daria odparła
– co znaczy zmieniona trasa?
Marek odparł
poinformowano nas o zmianie trasy bez podejrzeń, ale gdy wjechaliśmy nie było dalszej trasy tylko pułapka wysiedliśmy z radiowozu i zaczęła się strzelanina.
Daria spytała
– czemu nie wezwaliście wsparcia?
Marek odparł
– to działo się tak szybko nie było czasu na rozmowy chciałem wezwać wsparcie, ale Bartek chciał ratować postrzelone osoby, a wsparcie nie dotarło na czas i wyszliśmy z ukrycia i młody wtedy został postrzelony marek opowiedział dalej, po czym odparł
– i dalej już wiecie
Daria odparła
– tak i ratownika zdołało się uratować, ale policjanta już nie.
Marek odparł
– gdyby można było cofnąć czas…
Daria odparła
– wskazówki zegara da się cofnąć, ale to nic nie da, gdyby jechało więcej wsparcia, gdybym pojechała ja wszystko byłoby inaczej, a teraz Bartek walczy o życie.
Marek odparł
– Daria pod żadnym pozorem nie możesz się obwiniać nikt z nas nie wie jakby się potoczyło w każdej sytuacji akcji wezwaniu ryzykujemy swoje życie.
Emila odparła
– Marek ma rację i nikt z nas nie wie, czy zakończy służbę na szwanku, na zdrowiu
w tym czasie Olga, czekając na Natalie rozmawiała przez telefon
– tak, tak uwierzyła we wszystko mam ją pod kontrolą dobra masz rację tak zrobię oczywiście oddali się od męża całkowicie.
Olga zakończyła rozmowę, zauważając Igora
– a ty co tu robisz?
Igor odparł
– Jestem tu od kilku chwil podwiózł mnie policjant.
Olga odparła
– słyszałeś moją rozmowę?
Igor uśmiechnął się chytrze odpowiadając.
– Tak ty tylko udajesz okłamujesz moją mamę
Olga zaśmiała się mówiąc
– sprytny jesteś, ale myślisz, że komu bardziej Natalia uwierzy tobie dziecku, który może zmyślać, czy mi osobie, która przeszła przemoc, jak ona i nie potrafi się pozbierać.
Odparł
– Mi uwierzy i zwracam się do niej mamo.
Olga odparła
– nawet nie próbuj, bo wygrana jest po mojej stronie.
W tym momencie pojawiła się Natalia
– Cześć wszystko w porządku?
Olga przytuliła Natalie mówiąc
– jak dobrze, że jesteś tak się bałam, że on wróci.
Natalia przyjęła uścisk odpowiadając
– spokojnie wszystko dobrze
Natalia zwróciła się do Igora
– Igor, jak tam w szkole?
Igor odparł
– dziękuję mamo dobrze
Igor poszedł do swojego pokoju, gdy Natalia i Olga usiedli na kanapę Oldze spływały łzy Natalia spytała
– hej nie płacz, czemu płaczesz?
Olga odparła
– zawsze chciałam mieć dziecko wesołe energia.
Natalia spytała
– coś się stało, że mówisz chciałam?
Olga odparła
– gdy powiadomiłam go o ciąży użył przemocy fizycznej i straciłam dziecko.
Natalia odparła, mając współczujący wyraz twarzy
– tak mi przykro, ale jest możliwość też adopcji.
Olga odparła
– tak wiem, ale mój mąż odebrał mi szansę bycia matką biologiczną.
Oldze spływały łzy Natalia przytuliła ją mówiąc
– już dobrze spokojnie.
CZYTASZ
HISTORIE PATROLI NADAJĄCE SENS ŻYCIU 💕
Losowe"Serial PIP skradł serce każdemu. Tu jest do czytania serial, który skradł nam serca. Patrole wykonują kawał ciężkiej, docenionej pracy. Patrole, które kochamy."