Pov Vincent
Ślady hamowania, motor a raczej jego kawałki i mój brat leżący na poboczu. Zaczynałem auto i pobiegłem w stronę Tonego krew tyle krwi niemożliwe że żyje. Telefon gdzie do kurwy mój telefon. W końcu znalazlem i wyciągnoem z kieszeni. Wybralem numer alarmowy.
GODZINE PUŹNIEJ
Wszyscy siedzieliśmy przed salą operacyjną. Tony mial wiele obrażeń zewnętrznych i wewnętrznych byly male szanse na przeżycie ale wszyscy mieliśmy nadzieje, że Tony przeżyje. Po dziesięciu godzinach wszyscy byli już zmęczeni i z coraz mniejsza nadzieją. W końcu wyszedl lekarz.
- Przykro mi ale pana Moneta nie udalo się uratować.
******
TYM JAKRZE SKROMNYM AKCENTEM OZNAJMIAM IŻ TO KONIEC TEJ CUDOWNEJ HISTORI. PRZEPRASZAM WSZYSTKICH KTÓRZY TO PRZECZYTALI TU NOWE OCZY I MUZGI 👀BO TO BYLTAKI CRINGE ŻE AŻ PRZERAŻA. I SORY ZA BRAK L Z KRESKĄ ALE NIE MOGE JEJ ZROBIĆ. (tak serio to nie koniec do zoba 😘)
CZYTASZ
Rodzina Monet problemy Tonego i Vincenta
Teen FictionProblemy najmłodszego i najstarszego z braci Monet.