Jak się to skończyło a może zaczęło

15 3 0
                                    

    Dziś jest 6 grudnia, Mikołajki, dostałam od rodziców masę prezentów, nie wiem czemu wydali na mnie pieniądze skoro jutro będę martwa, nie chce im tego robić a co dopiero Elizabeth nie wiem jak ona to zniesie. Ale kto by się przejmował takim gównem jak ja.
    Mam nagrane parę utworów lecz nie wiem po co jeśli każdy uważa że są do dupy, i może są a to ja robię z siebie idiotkę nie wiem.
  
    7 grudnia, nareszcie nadchodzi dzień kiedy to wszytko się skończy cały ból hejt i cierpienie. Aktualnie jest godzina 17:30 ostatni raz loguje się na tumblra i pisze to Elizabeth „kocham cię" po czym zamykam komputer i sięgam do półki i biorę leki na serce od mojej mamy jedna, druga, trzecia, czwarta aż się gubię, tracę świadomość. Mamo tato kocham was..

Cmentarz ZakochaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz