rodził 4

11 2 1
                                    

O poranku ruszyliśmy w drogę przemnielam się w swoją wyverne
Szykowałam się do loty kiedy yeger powiedział mój tata powiedział żebym była bezpieczna
Kiedy czekałam na jakiś znak od opimsa siedziałam z będę nagle słyszałam że coś się dzieje tam więc z bee poszliśmy tam zaczęliśmy tam atakować był tam jakiś łysy każeł mówił mi was tworzyli
Nie ma nic tu ma Autoboty jedziemy z stąd
Jechałam w optims
Optima jakiś wielistraszy tir jedzie za nami
Zium jedz jedziu byslmy pod kątem
Dostaliśmy rakieta w kółko
I opitimus zmienił się człrka robota ja się potrulalam po trawie katowali go jakiś podobny naszych kochanych robociow
I czułam w jednym z nich pana wiaderko
Schowałam w lesie wczoraj żygałam jak widzilam jak się atakują jego i nagle dostała wielką rakietą w łeb pana ognika
Oh oh opim żyłeś w błędzie Hermiona powinna wyjść z życia z nimi węglami
O nie za dużo krzyczałam zostaw go dupo ty z głową bronią
O znowu ten człowiek co zmienia w wyverne
Zmieniłam w czterokrotnie nogi
Ogniem go cinselam w niego
Jesteś złym miejscu gdzie ty pracujesz czemu prcjuesz pismo że nasz gatunek to dramat

///////////
Wróciłam teraz to coś jako for fun

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 12 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bianka I Smocze Wcielenie ((Tranformes)) [Opis Ważny]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz