Wiersz~ „Schabowy z kartoflami"

7 2 2
                                    

Mięsko w jajku i bułce tartej,
dobrze przyprawione,
niestety ze zwierzyny martwej,
ale jak świetnie zrobione.
Skwierczenie na patelni mega relaksuje.
Każdy kto woli mielone, nigdy nie reluje.
Ten cudny zapach smażonych kotletów
jest o wiele lepszy niż smród zwykłych petów.
Domownicy zawołani,
stół też już się powoli nakrywa.
Wszyscy ucieszeni,
lecz na garnku kartofli leży pokrywa.
Jak można się domyślić, obiad nie jest gotowy.
Potrzeba jeszcze trzydziestu minut, by wyjąć je z wody.
Jak jesteście głodni, to zróbcie coś sami,
bo mama żartuje i pogrywa z wami.
Gotowanie nadaje kuchni życia.
Pamiętaj, zakaz wstępu bez rączek umycia.

***

październik 2024r.

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz