Pewnego dnia, gdy szłam se parkiem.
Byłam takim niewielkim smarkiem.
Leciał owad bardzo zły.
Jego żądło jest jak kły.Osa, osa, osa, osa.
Wleciała kiedyś mi do nosa.Jak cię dziabnie w twoje ciało,
Jadu będzie ci za mało.
Machaj, drażnij, krzycz i klnij,
By z jej dupy wyjąć kij.Osa, osa, osa, osa.
Wleciała kiedyś mi do nosa.Wściekaj się tak jak ona,
Walnij laczkiem, nabij zgona.
Walka skończona twą wygraną
Albo nie jedną raną.***
sierpień 2023r.

CZYTASZ
Wiersze
PoesíaMoje wszystkie wiersze. Trochę głupsze. Trochę poważniejsze. Pisane na przestrzeni 2022 - 2025r.