X

15 3 2
                                    

Czy cokolwiek ma jeszcze sens?
Tak się właśnie zastanawiam.
Tego samego jedzenia kęs.
Innych rzeczy sobie odmawiam.
Wszystko pięknie tworzy koło.
Jak to było żyć wesoło?
Bez powtórek z rozrywki.
Toczymy nierówne rozgrywki.
Drążymy tunele jak obłąkane krety.
Komu potrzebne nieśmieszne kabarety?
Bardzo chcę, by było jak dawniej.
Zamiast gasnąć, świećmy jaśniej.
Po prostu do mnie wróć.
Ten piekielny ból, braciszku, skróć.

***

2024r.

Jest to wiersz, który znalazłam w dokumencie z moją pseudoksiążką. Nie wiem, o czym miała być ta książka, natomiast wiersz mi się podoba i stwierdziłam, że go tu wrzucę.

WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz