Draco,Przepraszam, że nie odpisałem od Twojego listu, pewnie sądziłeś, że Cię ignoruje, ale to nie tak. Chciałem, aby moja odpowiedź nie była podyktowana emocjami pod wpływem chwili, ale w pełni pokierowana rozsądkiem. Mimo to, nie zasługujesz na to, że tak długo milczałem. Potrzebowałem zebrać myśli, a potem zająłem się wszystkim, tylko nie tym, że się nie będziemy widzieć aż do czerwca. Prawie pół roku. Obiecywałem sobie, że nie dam po sobie poznać, że taka ilość czasu robi na mnie znaczenie, ale chyba mi się nie udało, ponieważ gdy do mnie dotarło, że to aż sześć miesięcy bez Ciebie... potrzebowałem chwili, aby się otrząsnąć... Czuję, że przez to powoli oddalamy się od siebie, i to mnie przeraża.
Rozumiem, że kurs na Słowacji to wielka okazja – nie chciałbym Ci tego odbierać. Wiem, jak ważne są dla Ciebie te medyczne ambicje i jak ciężko pracujesz, żeby osiągnąć to, co sobie założyłeś. Ale muszę przyznać, że to boli. Mieliśmy plany na ferie, mieliśmy być razem i się nie udało. Twoi rodzice również mają do Ciebie prawo, ale cieszyłem się na te święta. Na nas i na to co będzie, ale teraz... nie będzie nas wcale. Chciałem spędzić ten czas tylko z Tobą, w spokoju, żebyśmy mogli odbudować to, co ostatnio straciło trochę blasku. I teraz zaczynam się bać, że zamiast naprawiać, tylko się od siebie oddalamy.
Cieszę się, że Hermiona czuje się lepiej, choć sytuacja między nią a Jackiem jest skomplikowana. Dobrze, że napisałeś jej, co myśli Jack – może to pomoże im znaleźć rozwiązanie, jeśli naprawdę im na sobie zależy. Ale myślę, że to pokazuje, jak różnie ludzie podchodzą do miłości i związku. Ja... nie wiem, co dalej z nami, Draco. Wydaje mi się, że próbujemy utrzymać coś, co wymaga od nas obu więcej, niż jesteśmy teraz w stanie dać.
Czy myślisz, że możemy to jeszcze naprawić? Bo czuję, że choć kocham Cię tak bardzo, coraz bardziej oddalamy się od siebie.
Czekam na Twój list,
Harry

CZYTASZ
Sentire tuum gustum #drarry ✅
FanfictionAkcja opowiadania dzieje się głównie piątym roku. Rodzice Harry'ego nie żyją, ale Lord Voldemort nie przetrwał tamtej nocy. Od piętnastu lat świat zapominał o Czarnym Panu, a Harry jest wychowywany przez Syriusza. Jego życie było prawdziwą sielanką...