rozdział 1

11 0 0
                                    

POV VINCENTA:
Siedziałem w gabinecie podpisując umowy czy inne dokumenty

Gdy nagle dostałem telefon od naszego najlepszego informatyka.

-halo?

-witam, witam panie monet-odpowiedział prześmiewczo jak to on mial w zwyczaju.

-oco chodzi diavolo?-zapytałam bo tak miał na imię.

-wiesz nudziło mi się więc postanowiłem że wejdę sobie na darkweb'a nie? I wyświetliło mi się kilka ofert nastolatek na sprzedaż i kurwa nie uwierzysz co zobaczyłem.

-nie wiem co zobaczyłeś, ale modle się żebyś nie kupił żadnej nastolatki-powiedziałem lodowato ale w duchu załamany diavolo jest nie obliczalny.

-no słuchaj kurwa nie jestem aż tak po pierdolony ale wracając do tematu zjechałem wzrokiem kilka ofert i zobaczyłem jedną która przykuła moją uwagę.

-no dawaj-ponagliłem go gdy nic nie mówił.

-słuchaj tam było zdjęcie no nawet ładnej dziewczyny i podpis na dole "hailie monet" wyceniona na 35.400 tysięcy-skończył swój krytyki monolog a ja zaksztusiłem się kawą którą piłem.

-żyjesz-zapytał gdy przez dłuższy czas nie odpowiadałem

-chce informacje na temat tej dziewczyny na wczoraj-rozkazałem.

-okej papatki.

Czy mogę im zaufać?/RMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz