Obudziłam się przywiązana do łóżka ale nie było nikogo obok, doszło do mnie że ten cholerny koleś z imprezy musiał mi coś dosypać do drinka. Wszedł ktoś przez drzwi myślałam że to będzie ten kretyn ale nie... to był, Nico?
- Co ty tu robisz?
- A nie widać? Zostałam porwana-rzuciłam-co się patrzysz? Pomóż mi do cholery!
Ale on stał jak wryty, dlaczego nie chciał mi pomóc? Usłyszał kroki i spanikował do Piero w tedy podszedł do mnie cicho i zaczą rozwiązywać liny.
- no-przerwał mi
- cicho bądź chyba że szykujesz się do piachu- pokazał mi znak ciszy przykładając mi swój palec wskazujący przyłożył do moich ust.
Gdy rozwiązał moje ręce chwycił za mój nadgarstek i pobiegł znów nie robiąc żadnego chalasu do podłogi gdzie były małe drzwi które otworzył a następnie zakrył moje usta jakby chciał,mię udusić albo coś a później wrzucił mnie do dziury, chciałam wstać ale gdy on też do niej wskoczył popchną mnie. Przycisną mnie do ściany oczywiście przez przypadek a gdy nasze oczy się odnalazły, myślałam że mnie pocałunek końcu był przystojny ale on, mnie przeprosił i bez zażenowania ruszył w strone tunelu.
CZYTASZ
Psychatryk
Novela JuvenilRosie zostaje wyrzucona ze szkoły, Rodzice Rosie zmieniają jej szkołę, a jej ,,klasa by się zintegrować organizuje nocowanie w szkole" Jednak z czasem wszystko nabiera sensu...