Moje życie cały czas było takie same. Ale cieszyłam się z tego powodu. Nie lubiłam zmian i w ogóle ich nie chciałam.
Miałam dwójkę przyjaciół i to mi wystarczało.
Rzadko byłam w domu, bo z nimi spędzałam każdą chwilą.
Mark grał w futbol amerykański. Ja z Milą zawsze byłyśmy na jego meczu i mu dopingowałyśmy.
I to ciągnęło się cały czas.
Lecz pewnego dnia spotkałam chłopaka, który zmienił moje życie.
Od wtedy ono nie kręciło się w kółko.
Wręcz przeciwnie.
Cały czas działo się coś, do czego nie byłam przyzwyczajona. Czego nie chciałam. Czego on nie chciał.
Starałam się mu pomóc jak najbardziej mogłam.
Nie chciałam, by czuł się sam.
Nie chciałam, by był sam.
Mam nadzieję, że prolog Wam się spodobał <3. Miłego dnia/nocy ♡