Chuuya×Oc

☆Rodział 2☆

Chuuya-Tosty będą okej.
Chi-Git..
Zrobiłam temu rudzielcowi Tosty a sobie tradycyjnie płatki z mlekiem.
Zrobiłam nam jeszcze cherbaty i położyłam wszystko na stole. Chuuya odrazu zaczął pałaszować swoje tosty, widać że kocha moją kuchnię heh.

Chi-Co smakuje ci?
Chuuya-Hm? Bardzooo..robisz najlepsze Tosty chi♡
Chi-Wiem krasnoludku♡
Chuuya-Oj no nie! Tylko nie krasnoludku! Cokolwiek byle nie to...
Chi-Hmm.."chuu" będzie okej?
Chuuya-O tak..o wiele lepiej..

Po zjedzonym śnniadanku wróciliśmy do mojego pokoju i położyliśmy się na moim łóżku tuląc się do siebie,i oglądając star treka od momentu w którym skończyliśmy wczoraj. Nie mogę ukryć że czuję coś do tego rudzielca ale sama już niewiem kocham go ale boję się jego reakcj jak cholera.
Chuuya-coś nie tak?
Chi-h-hm..? Nie wszystko okej
Chuuya-chi nie kłam
Chi-nie kłamię
Chuuya-chi..
Chi-uhh..chuu nie czuję się teraz na siłach żeby o tym rozmawiać...
Chuuya-okej...rozumiem,na spokojnie powiesz mi kiedy będziesz gotowa..
Chi-dziękuje chuu..
Chuuya-nie ma za co

Przez 3 następne godziny jak tak sobie leżeliśmy i oglądaliśmy star treka ja przygotowywałam się by wyznać chuuyi moje uczucia,aż w końcu postanowiłam to zrobić .
Chi-chuuya możemy porozmawiać?
Chuuya-oczywiście..co się stało?

Usiadłam prosto na łużku na przeciw chuuyi i wziełam jego dłonie w moje patrząc mu w oczy
Chuuya-chi co się stało?
Chi-chuuya jesteśmy najlepszymi przyjaciułmi od zawsze w sumie ale ja czuję coś więcej do ciebie..kocham cię♡
Chuuya-ja-ja...też cię kocham chi..
Chi-naprawdę?!
Chuuya-tak naprawdę..

Żuciłam się chłopakowi w ramiona i go przytuliłam. Chuuya odwzajemnił mojego przytulasa i pogłaskał mnie po głowie.
Chi-to jesteśmy parą..?
Chuuya-tak chi jesteśmy..
Chi-jestem taka szczęśliwa!
Chuuya-ja też najbardziej na świecie

Chłopak posadził mnie na swoich kolanach i mocno przytulił a ja się uśmiechnełam i oplotłam ręce wokuł jego szyji. Chuuya pocałował mnie w czoło i położyliśmy się zpowrotem na łużku zasypuając.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Witam kochani w 2 rozdziale..powyżej w medi macie piosenkę przy której pisałam ten rozdział kocham ją normalnie "heaven and hell" by black sabbath.
To do następnego bai!

355 słów.