Rozdział II

5 1 0
                                    

Gdy obudziłam się rano za oknem jeszcze było dość ciemno, z racji, że do szkoły wstaje o szóstej a jest styczeń to nic dziwnego. Wstając z łóżka założyłam kapcie i poszłam do łazienki umyć twarz i zęby. Zajęło mi to chwilę, następnie ruszyłam do kuchni, na śniadanie zjadłam płatki kukurydziane. Moja macocha jeszcze spala o tej godzinie, dlatego musiałam być bardzo cicho. Po śniadaniu poszłam do pokoju aby sobie przygotować książki potrzebne na dzisiejsze lekcje.

Wybrałam sobie ciuchy do szkoły i je założyłam. Dzisiaj do szkoły ubrałam na siebie szerokie spodnie jeans a na górę założyłam obcisłą białą koszulkę a na nią szeroką bluzę. Bardzo lubiłam chodzić w tego typu bluzach czułam się w nich komfortowo.

Po ubraniu się, nałożyłam na twarz lekki makijaż róż, pomalowałam rzęsy i nałożyłam na usta błyszczyk.

Wzięłam do ręki plecak i ruszyłam na dół. Gdy byłam już w kuchni zrobiłam sobie herbatę w bidonie do szkoły i spakowałam kanapki które wczoraj zrobiła mi Tina. Ubrałam buty i założyłam na uszy słuchawki. Wyszłam i  zamknęłam za soba drzwi. Na ulicach było pusto. Do szkoły nie miałam daleko z mojego domu zazwyczaj droga zajmowała mi piętnaście minut. W między czasie wyjęłam z tylnej kieszeni spodni telefon aby sprawdzić czy dostałam jakąś wiadomość od Dolores nie zdziwiłam się jak weszłam na wiadomości nic nie było.



Postanowiłam, że skoro zostało mi jeszcze trochę czasu to zajdę do domu Dolores, może czegoś się dowiem, jak przyjdę do niej. Na szczęście nie musiałam się zawracać bo dom mojej przyjaciółki był po drodze do szkoły. Otwierając bramkę zauważyłam, że w jej pokoju nie pali się światło, a zawsze jak szłam do szkoły to się paliło wtedy wiedziałam, że Dolores szykuje się jeszcze do szkoły. Może dzisiaj szybciej wyszła z jakiegoś powodu. Zapukałam w drzwi lecz nikt nie otworzył. Zapukałam jeszcze kilka razy i nagle usłyszałam kroki kogoś kto zbliża się do drzwi.

Chwilę po tym drzwi się otworzyły a w nich stanęła obca mi kobieta.

-Dzień dobry. Jest  może Dolores?- zapytałam niepewnie.

-Nie Dolores nie ma, ona razem ze swoją mamą są w szpitalu. Jej mama wczorajszego wieczoru źle się poczuła i musiały tam pojechać .- odpowiedziała starsza kobieta.

Więc dlatego wczoraj nie przyszła na nasze spotkanie

-Mogę wiedzieć w jakim szpitalu przebywają?-zadałam pytanie ale bałam się odpowiedzi.

-Tak jasne, przebywają w szpitalu na ulicy Kwiatowej

-Okej dziękuję za informację i przepraszam panią że tak wcześnie obudziłam-powiedziałam

-Nic nie szkodzi-odpowiedziała z uśmiechem.

Po rozmowie ze starszą kobietą spojrzałam na zegarek. Była już siódma czterdzieści, więc musiałam się pospieszyć aby jeszcze zdążyć odłożyć niepotrzebne książki do szafki szkolnej. Kiedy dotarłam do szkoły przywitał mnie mój przyjaciel który stał obok mojej szafki i grzebał coś w swojej.

-Hejka-przywitał się

-Hejka- odpowiedziałam  z przymusowym uśmiechem na twarzy.Nie miałam jakoś nastroju, żeby z kimkolwiek rozmawiać po tym jak się dowiedziałam po rozmowie ze starszą kobietą.

Alex zauważył, że nie mam ochoty na rozmowę więc odszedł. Dla mnie to i lepiej.

Po wyjęciu niepotrzebnych książek udałam się do klasy. Nie musiałam długo czekać na korytarzu ponieważ zadzwonił  dzwonek na lekcje. Nauczyciel przyszedł otworzył klasę a my wszyscy weszliśmy i zajęliśmy wolne miejsca. Pierwsza godziną  lekcyjną  był Angielski, w ogóle nie mogłam się skupić na tym co mówił nauczyciel. Lekcja mi się strasznie dłużyła. Na szczęście dzisiejszy temat nie był jakoś najważniejszy i na spokojnie mogłam go sobie sama   opracować w domu.

Gdy zadzwonił dzwonek zaczynający przerwę wyszłam z klasy pełna zmęczenia. Nie miałam na nic siły a jeszcze musiałam wytrzymać w szkole pięć godzin. Następna lekcją była historia. Tej lekcji nie lubiłam ponieważ nauczyciel przedmiotu uwziął się na mnie i co lekcje mnie pytał albo zadawał ciężkie zadania dla całej klasy.  Tym razem nic się nie zmieniło. Nauczyciel wziął mnie pod tablicę i zadawał pytania. Dzisiaj mi się udało bo dostałam trójkę. Myślałam , że będzie gorzej.

Po skończeniu wszystkich lekcji udałam się do domu, żeby się przebrać w wygodniejsze ubrania i pójść do szpitala odwiedzić moją przyjaciółkę i jej mamę. Kiedy doszłam do domu drzwi były zamknięte. Zawsze jak moja macocha gdzieś wyjeżdżała zostawiała klucz pod wycieraczką. Wyjęłam klucz i otworzyłam drzwi. Udałam się do pokoju i się przebrałam oraz zmyłam makijaż. Chociaż nie nakładałam go dzisiaj dużo to i tak w jakimś stopniu mi przeszkadzał.

Wyjęłam z szafy szare dresy i do tego jako komplet dużą bluzę tego samego koloru. Ze  szkolnego plecaka wyjęłam słuchawki i nałożyłam je na szyję. Posmarowałam usta przezroczystym błyszczykiem i zamknęłam drzwi od pokoju. Zeszłam na dół i założyłam buty glany. Byłam gotowa do wyjścia, ale postanowiłam napisać wiadomość na karteczce, że wrócę późno do domu żeby  się Tina nie martwiła, że mnie nie ma.

Wyszłam z domu zamykając drzwi za sobą na klucz. Odłożyłam go w te same miejsce skąd go wzięłam.

Do szpitala miałam spory kawałek drogi, ale założyłam słuchawki i puściłam sobie piosenki Lany Del Ray na uszy i drogą zajęła mi chwilę. Po dojściu na miejsce weszłam do środka. Podeszłam do recepcji i zapytałam gdzie leży pani Sophia. Recepcjonistka podała mi numer sali a ja ruszyłam w jej kierunku.

Przechodząc przez korytarze widziałam dużo chorych starszych osób. Przerażał mnie taki widok. Dochodząc do podanej mi sali zatrzymałam się przy niej. Stresowałam się wejść do niej. Po chwili weszłam a moje oczy dostrzegły Dolores opierającą głowę o rękę swojej leżącej mamy na szpitalnym łóżku. Weszłam po cichu żeby nie obudzić reszty ludzi leżących na tej sali. Podchodząc do przyjaciółki  dotknęłam jej ramienia a ona się gwałtownie obudziła w moją stronę. Z przerażeniem na twarzy wstała i objęła mnie w pasie. Na ten gest kąciki  moich ust gwałtownie się podniosły ku górze.

Jeśli występują błędy przepraszam 😣 🫶
Miłego dnia/wieczoru życzę ❤️💋

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 31 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Unexpected moment Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz