Rozdział II
Tamtego wieczoru, gdy po raz pierwszy podążył za nią aż do jej mieszkania, miał nadzieję, że wystarczy mu tylko jedno spojrzenie, drobny wgląd w jej codzienne życie. Wiedział, że to niezdrowe, wiedział, że przekracza wszelkie granice... ale czy mógł przestać?
Czekał, aż zniknie za drzwiami, wpatrując się w okno na drugim piętrze, gdzie po chwili zapaliło się światło. Uchyliła zasłony i mógł zobaczyć, jak odrzuca włosy za ramiona, zdejmuje płaszcz, podchodzi do półki i wyciąga kolejną książkę. Czas zdawał się zatrzymać. W tym momencie, ukryty w cieniu nocy, poczuł się, jakby był świadkiem czegoś intymnego, osobistego. I wtedy poczuł za sobą czyjąś obecność.
Odwrócił się gwałtownie. W mroku zauważył cień sylwetki mężczyzny, który patrzył na niego, oparty nonszalancko o mur. Zmarszczył brwi, próbując rozpoznać twarz, ale ciemność i zapach tytoniu z papierosa w ręku nieznajomego sprawiały, że widział tylko kontury.
– Lubisz ją podglądać? – zapytał mężczyzna, a jego głos był zimny, niemal rozbawiony.
Serce podeszło mu do gardła. W tej chwili miał ochotę odwrócić się i uciec, ale coś w spojrzeniu nieznajomego zatrzymało go w miejscu. Był tak samo przerażony, jak zafascynowany.
– Nie rozumiem, o czym mówisz – odparł po chwili, choć brzmiało to nieprzekonująco nawet dla niego samego.
Nieznajomy uśmiechnął się krzywo, jakby już dawno przejrzał jego maskę. Wziął głęboki wdech, odwracając wzrok od mieszkania dziewczyny, jakby znał każdy szczegół tej sceny, jakby sam wielokrotnie widział ją w podobny sposób. Było coś w jego spojrzeniu, coś niepokojąco znajomego, jakby w odbiciu tamtego mężczyzny dostrzegł samego siebie, tyle że kilka kroków dalej na drodze obsesji.
– Nie jesteś tu pierwszy, wiesz? – rzucił tamten, wydmuchując dym papierosa. – Są tacy, co się zatrzymali, zanim było za późno. A są tacy, których ta gra pochłonęła.
Zanim zdołał odpowiedzieć, tamten zgniótł niedopałek butem i odszedł w ciemność, zostawiając go z uczuciem niepokoju i dziwnego zawstydzenia. Przez dłuższą chwilę stał na chodniku, nie wiedząc, co robić. W głowie kłębiły mu się słowa nieznajomego, a obraz dziewczyny za oknem wydał mu się nagle daleki, nierealny. Nagle poczuł się, jakby brał udział w grze, w której nie rozumiał zasad.
Ale coś w nim nie pozwoliło mu odpuścić. Wracał co wieczór, zawsze ukryty, zawsze w cieniu, nigdy nie zbliżając się na tyle, by ona mogła go dostrzec. Za każdym razem wpatrywał się w jej mieszkanie, w jej codzienne życie, tak zwyczajne, a jednak dla niego fascynujące. Ale tamten mężczyzna również wracał. Każdej nocy, jakby sprawdzał, czy wciąż tam stoi. Czasem tylko patrzył, czasem rzucał krótkie uwagi, a każda z nich była jak kolejne ostrzeżenie.
Kiedy któregoś dnia dziewczyna nagle zniknęła, a jej mieszkanie pozostawało puste przez kolejne dni, zmartwił się. Czuł narastający niepokój, niemal ból, jakby ktoś wyrwał mu część życia. Przez te dni unikał tamtego miejsca, starał się zająć czymś innym, ale nic nie mogło go zaspokoić. W końcu, po tygodniu, postanowił wrócić i dowiedzieć się, co się stało. Może wyjechała? A może... a może on coś jej zrobił?
Tamtego wieczoru, gdy podszedł pod jej mieszkanie, zastał drzwi uchylone. Wahał się tylko chwilę, zanim postawił pierwszy krok. Wewnątrz mieszkania panowała cisza, jakby nikogo nie było od dawna. Obszedł mały salon, serce waliło mu jak szalone. Ślady jej obecności - książka na stole, filiżanka po herbacie - stały się dla niego niemymi świadkami tego, że coś tu się wydarzyło.
I wtedy zauważył to na ścianie - zdjęcia. Z początku nie zrozumiał, co widzi. Podszedł bliżej i poczuł zimny dreszcz przechodzący po plecach. Na ścianie wisiały fotografie... jego samego. Zdjęcia robione w różnych miejscach, na ulicy, w kawiarni, przy pracy. Był na nich w chwilach, gdy sądził, że jest niewidoczny. Obserwowany, śledzony.
Nagle poczuł na ramieniu zimny dotyk. Odwrócił się gwałtownie – za nim stała ona, uśmiechając się spokojnie, ale z cieniem czegoś obcego, czego nigdy wcześniej nie dostrzegł.
– Czekałam na ciebie – powiedziała szeptem, a jego serce na chwilę stanęło.
CZYTASZ
w cieniu jej kroków
Teen Fiction"W cieniu jej kroków" to mroczna opowieść o obsesji i samotności. Główny bohater, zamknięty w sobie mężczyzna, zakochuje się w nieznajomej kobiecie, którą przypadkowo spotyka w kawiarni. Początkowe zauroczenie szybko przeradza się w obsesję, gdy zac...