Neymar POV
Misia:Bayoxx ( misia... Serio? Co ja miałam w głowie. 🤔)
-Cały czas zastanawiam się z kim tak piszesz?-ułyszałem za sobą głos przyjaciela. Siedzieliśmy w szatni czekając, aż nasz trening się zacznie.
Odwruciłem się w stronę Messiego i spojrzałem na niego.
-Kim? Ten ktoś to Cara.-odparłem nakładając koszulkę reprezentacji na siebie.
-Ooo! Ktoś się nam zakochał chłopaki.-krzyknął
-Jest tylko taki tyci mały problem.-jęknąłem
-Jaki?-zapytał Sanchez.
-Po pierwsze jest moją fanką, raczej naszą. Po drugie nie wie kim jestem. Po trzecie nie uważa mnie za przedmiot i przychodzi za dwa dni na nasz mecz.-odparłem wzdychając.
-Wiesz jak wygląda?-zapytał się Leo.
-Ma wysłać mi zdjęcie jak będzie na meczuczyli jak będziemy się zbierać na boisko.
-A jak to jest jakaś babka po piędziesiątce?
-Nie, ma 19 lat jest Amerykanką ale od roku mieszka w Brazylii.
-Amerykanka? Zapowiada się interesująco.
Pogadaliśmy przez chwilę i poszliśmy na trening.
Nie mogłem się doczekać meczu, a szczególnie tego, że Cara ma wysłać mi zdjęcie.
~~~~~~~
Okey co sądzicie o tym ff?
Nie pogniewam się jak zostawicie 'vote' lub komentarz :)
Pogniewam się jak ich wgl nie będzie! :)
Ily ❤
