3

6 0 0
                                    

Po około 15 minutach oglądania ich treningu, usłyszeliśmy dzwonek dochodzący ze szkoły. Chłopcy na boisku poszli się napić i usiąść.
Changbin i Minho wypili bardzo dużo, i przybiegli do Felixa i Jisunga.
- Hej chłopaki- Changbin powiedział lekko zdyszany.
- Dzisiaj graliście bardzo dobrze- mówiąc to Felix skierował wzrok na Changbina.
Podczas gdy dwójka ciągle ze sobą flirtowała i nie zamierzała przestać, Jisung przeniósł wzrok na Minho i zobaczył, że ten już się na niego gapi.
-Część księżniczko- powiedział Minho z tym swoim wkurzającym uśmiechem.
- Zamknij się- Jisung powiedział, patrząc w dół.
- Aww księżniczka jest nieśmiała - Minho kontynuował drażnienie. Jisung nic nie odpowiedział i patrzył w dół. Jego ciepło rosło na policzkach. Na szczęście Minho nie kontynuuje drażnienia i tylko lekko się uśmiecha, patrząc w stronę Changbina.
- Hej Bin, idę do biblioteki - Minho poinformował przyjaciół. Changbin zajęty rozmową z Felixem, tylko machnął ręką.
- Dajesz księżniczko - Powiedział Minho w stronę Jisunga.
- Przestań nazywać mnie tym gównem- po czym rzucił się w stronę biblioteki.

Zaskakująco pierwsza godzina uczenia się odbyła się bez walk. Zero drażnienia, tylko nauka. Jisung na chwilę się zrelaksował i zdał sobie sprawę, że Minho nie był idiotą, ale się uczył. Pozwolił sobie na chwilę relaksu.
W końcu Minho się znudził.
- Księżniczkooo jestem zdnuuudzony - jęknął do zirytowanego już Jisunga.
- Uczyliśmy się przez godzinę, więc myślę, że możemy odpocząć - zasugerował Jisung.
Minho nagle się podniósł i pociągnął Jisunga za sobą.
- Gdzie idziemy?- Ręka Minho trzymała mocno nadgarstek Jisunga, co sprawiło, że lekko się zarumienił.
- Gdzieś. Nie martw się o to.

- Drzewo - Jisung stał i patrzył na Minho, który siada i opiera się o drzewo.
- Usiądź ze mną - Minho ponownie złapał za nadgarstek Jisunga i przyciągnął go do dołu. Na początek siedzieli w zupełnej ciszy i pozwalali na lekki wiaterek łaskoczący ich po szyi, aż Minho się odezwał.
- Jesteś piękny.
Jisung spojrzał się zszokowany, ale zdał sobie sprawę z rumieńca, więc odwrócił wzrok.
- Zamknj się i mnie nie denerwuj.
- Nie, jestem poważny. Jesteś piękny- mimo, że Minho spojrzał poważnie, Jisung nie uwierzył.
- Zamknij się Minho.
-Księżniczko..
- I przestań mnie tak nazywać - bez żadnego słowa Jisung wstał i sobie poszedł.
Minho siedział tam i naprawdę myślał, że Jisung jest piękny. Szczerze mówiąc, on aktualnie nie nienawidził go, tylko lubił go od jakiegoś czasu. Wiedział jednak, że ten go nienawidzi i to dlatego spytał się Mr. Sao o korepetycje.

Później tej nocy, kiedy Jisung leżał w łóżku, nie mógł przestać myśleć o dzisiejszym wydarzeniu. Widząc Minho bez koszulki, wyglądającego nieziemsko gorąco, ucząc go i jeszcze Minho nazwał go „pięknym".
Był zdenerwowany. Nie mógł przestać myśleć o Minho. Myślał o nim połowę nocy, aż zasnął.
Następnego dnia obudził go krzyk siostry. Wstał, zjadł śniadanie i był gotowy by wyjść. Przeszedł 15-minutowy spacer do szkoły i udał się od swojej szafki, aby wejść do klasy. Został przywitany przez Felixa przy jego szafce i razem udali się w stronę klas, rozdzielając się przy tym. Pierwsza godzina, tak jak każda kolejna, były nudne. W końcu nadszedł czas, kiedy będzie musiał udzielić korepetycji Minho.
Poszedł do biblioteki i dostrzegł Minho przy jednym ze stolików.
- Hej Minho.
- Hej Jisung.
*Co*- pomyślał Jisung.
- Co- powtórzył na głos.
- Powiedziałem Hej- Minho powiedział to oczywiście.
- Ale jak mnie nazwalałeś.
- Twoim imieniem- Minho również powiedział to oczywiście.
- Ale ty nigdy... wiesz co, już nic chodźmy się uczyć.
Minho tylko skinął glową.



To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 6 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Hate?[minsung]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz