Po długiej chwili spędzonej w szpitalu zorientowałam się , że jest już późno. Mama Dolores ponownie usnęła. A my z przyjaciółką skończyliśmy rozmawiać a ja wstałam i ruszyłam do wyjścia. Kiedy mnie odprowadziła pożegnałyśmy się, ona wróciła do mamy a ja zastanawiałam się jak wrócić do domu. Rozważałam wiele opcji, ale do żadnej nie byłam pewna jedna z nich było zadzwonienie do chłopaka który pomógł mi tego wieczoru co miałam się spotkać z Dolores. Wyjęłam telefon i wybrałam aplikację z zieloną słuchawką. Chwilę mi zajęło szukanie jego numeru ponieważ nie zapisałam sobie jego imienia. Bo nawet nie wiedziałam jak ma na imię. Ze stresem wybrałam numer i przyłożyłam telefon do ucha. Dźwięk sygnału mnie jeszcze bardziej zestresował. W pewnym momencie nie było już go słychać a odebrane połączenie. Boże od czego ja mam zacząć... .
-Hejka- zaczęłam niepewnie.
-Hejka.Co tam słychać?- odpowiedział a obraz w mojej głowie przedstawiał jego uśmiechniętego. Boże nie myśl o tym tylko o tym jak wrócisz o tej Po długiej chwili spędzonej w szpitalu zorientowałam się , że jest już późno. Mama Dolores ponownie usnęła. A my z przyjaciółką skończyliśmy rozmawiać a ja wstałam i ruszyłam do wyjścia. Kiedy mnie odprowadziła pożegnałyśmy się, ona wróciła do mamy a ja zastanawiałam się jak wrócić do domu. Rozważałam wiele opcji, ale do żadnej nie byłam pewna jedna z nich było zadzwonienie do chłopaka który pomógł mi tego wieczoru co miałam się spotkać z Dolores. Wyjęłam telefon i wybrałam aplikację z zieloną słuchawką. Chwilę mi zajęło szukanie jego numeru ponieważ nie zapisałam sobie jego imienia. Bo nawet nie wiedziałam jak ma na imię. Ze stresem wybrałam numer i przyłożyłam telefon do ucha. Dźwięk sygnału mnie jeszcze bardziej zestresował. W pewnym momencie nie było już go słychać a odebrane połączenie. Boże od czego ja mam zacząć... .
-Hejka- zaczęłam niepewnie.
-Hejka.Co tam słychać?- odpowiedział a obraz w mojej głowie przedstawiał jego uśmiechniętego. Boże nie myśl o tym tylko o tym jak wrócisz o tej godzinie do domu.
-Mam nietypowe pyta..-zaczęłam ale mi przerwał
-Pytaj śmiało we wszystkim ci pomogę- powiedział z pewnością.
-Okej. Jestem teraz pod szpitalem czy mógłbyś po mnie podjechać i mnie odwieźć do domu?- waliłam prosto z mostu.
-Jasne wezmę tylko kluczyki i jadę po ciebie. W sumie to i tak nic ciekawego nie robiłem więc idealnie się składa.-powiedział
-Okej to czekam na parkingu.- powiedziałam, żeby wiedział gdzie będę na niego czekać.
-Okej tylko się nie ruszaj z miejsca a najlepiej by było gdybyś weszła do szpitala i tam na mnie poczekała tak będzie bezpieczniej.- powiedział z troską.
-Jak tak mówisz to tak zrobię. Będę czekała a środku.
-Do zobaczenia w takim razie.-po wypowiedzeniu tych słów na ekranie nacisnęłam czerwoną słuchawkę kończącą naszą rozmowę.
Cofnęłam się do środka szpitala a usiadłam na krzesełku które stało w poczekalni. W między czasie włączyłam telefon i przeglądałam sobie tik toka. Czas mi się dłużył. W poczekalni liczba osób się powiększyła i było tutaj, aż duszno. Co chwilę wpatrywałam się w samo przesuwane drzwi aby sprawdzić czy chłopak już nie przyjechał. Ale jego nie było. Po chwili mój telefon zawibrował a ja dostałam wiadomość.
Od Nieznany numer : jestem już pod szpitalem. Czekaj tam na mnie zaraz po ciebie będę.
Do Nieznany numer : Okej czekam.
Dosłownie nie minęło pięć minut a w drzwiach pojawiła się sylwetka chłopaka. Był bardzo wysoki miał chyba z metr osiemdziesiąt. I miał bardzo ładny styl ubioru.
CZYTASZ
Unexpected moment
Teen Fiction17-nastoletnia Mia mieszka ze swoją macochą która ją wychowuje od czasu kiedy jej tata wyjechał na „Wojska Obrony Terytorialnej". Na swojej drodze spotyka wiele nie przyjemnych ludzi oraz sytuacji które wywołują stres w jej życiu. Po pewnym czasie j...