*dorcas przedstawia marlene swoich przyjaciół*
dorcas: to regulus. czasami gryzie więc nie wspominaj przy nim jamesa i syriusza.
dorcas: to evan-i-barty. nie separuj ich chyba, że jesteś gotowa ponieść tego konsekwencje.
dorcas: a to jest pandora. może widzieć przyszłość i przewiduje dla nas wszystkich okropne śmierci, ale na razie za bardzo się tym nie martwimy.
dorcas: i jak kochanie, co siądzisz?
marlene: myślę, że... przypadkiem zaczęłam chodzić z członkinią kultu.

CZYTASZ
huncwoci talksy i headcanony
Fanfictionwiększość talksów nie jest moja!! (nie jestem aż tak kreatywne)