-Nie Sean . - jak zawsze kłóciliśmy się o to jaki film mamy obejrzeć .
- No Lucy . Fifty shades of Grey może być? - spytał uśmiechając się jak gwałciciel .
-Niech Ci będzie . - poddałam się wiedząc , że i tak nie wygram .
-Yeah . To zróbmy pop corn i weźmy colę i będzie git .
-Jeszcze chipsy Lay's i dopiero wtedy będzie git . - uśmiechnęłam się na co on parchnął .
-Okej .
Po ponad dwóch godzinach obejrzeliśmy cały film .
- I jak mała wrażenia?
- Nie był taki zły , ale widziałam lepsze.
-Taa jasne , lepszych filmów nie ma . To jeden z moich ulubionych .
- O to masz jeszcze jakieś inne ulubione filmy ? - byłam w szoku nigdy mi nie mówił , że ma ulubione filmy
- Pewnie , chyba każdy ma chociaż jeden ulubiony film . - zaśmiał się
- No tak ale ty mi nigdy nie mówiłeś , że je lubisz . Ale dobra tam nie ważne
- To co teraz robimy ?
- Najlepiej to chodźmy już spać .
- No chyba sobie żartujesz . Jest godzina dwudziesta sobotniego wieczoru a ty chcesz iść spać . Nie ma mowy . Mam pomysł .
- Nie Sean , tylko nie ty i twoje pomysły .
-Wstawaj mała idziemy na miasto . - krzyknął zadowolony
-No nie wiem .
- Nie każ mi użyć siły - uniósł kąciki ust
- No dobra . Idziemy na miasto
- Jeej . To szybko idź się szykować
Po kolejnej godzinie szykowania byłam już prawie gotowa na wyjście
- Serio ? Minęła godzina a ty nie jesteś gotowa ?
- No już kończę .
- No ja myślę .
- Widzisz jakbyś pomyślał o tym wcześniej to byśmy byli już dawno na mieście . - powiedziałam , gdy opuszczaliśmy mój dom .
- Wiem następnym razem tak zrobię .
Do domu wróciłam około piątej nad ranem a wstałam dobrze po szesnastej . Miałam meeega kaca i ochotę wypatroszyć Seana za jego pomysł . Z tego co pamiętam to siedzieliśmy nad wodą i piliśmy wódkę pomarańczową i wiśniową chyba jeszcze jakiś alkohol się nam przez ręce przewinął no ale cóż większości nie pamiętam . Nie mam pojęcia nawet jak się znalazłam w swoim łóżku . Mam nadzieję , że Sean pamięta więcej .
- Hej Sean . Jak się trzymasz ?
- Hej mała . Z pewnością dużo lepiej od Ciebie . Pamiętasz coś z wczoraj ?
- Hmm no tak trochę .
- To może wpadnę i Ci opowiem to co pamiętam ?
- Okej . Wpadaj
- To będę za jakąś godzinkę bo wiem ile potrzebujesz , żeby się uszykować - zachichotał
I jak powiedział tak i u mnie zawitał .
- Hej - przytulił mnie na powitanie
- No cześć . Chcesz coś do picia ?
- Wodę jak masz i kabanosy by się przydały
- Pomyślałam o tym samym . Idź do mnie do pokoju a ja idę po zapasy
- Oki
- No to opowiadaj co pamiętasz
- No ja mam takie przebłyski , że piliśmy nad wodą później się umm no całowaliśmy i powiedziałaś mi , że mnie kochasz nie tak jak brata tylko jak chłopaka . I później odprowadziłem Cię do domu było chyba około piątej . Chciałaś , żebym został ale wolałem wrócić do siebie . No a później wstałem ogarnąłem się i zadzwoniłaś i tak oto tu jestem .
- Cooo ?! My się całowaliśmy ? Nie to nie jest możliwe .
- Hahahahahahahaha , żartowałem .
- Jezuu zabiję Cię !
- Taa jasne nie oszukuj się mała nie zrobisz tego .
- No to się przekonasz . Co serio pamiętasz ? - warknęłam
- No piliśmy i to tyle . Spoko do niczego by między nami nie doszło nie pozwoliłbym na to jesteś dla mnie jak siostra .
- O boże jak ja Cię nienawidzę .
- Tak tak . Jasne i tak wiem , że mnie kochasz . - wytknął mi język
- No dobra masz rację kocham Cię - rzuciłam się na niego i mocno się w niego wtuliłam . Odwzajemnił ten gest . Sean jest dla mnie jak brat , którego nigdy nie miałam . Zresztą ja nie mam nikogo oprócz niego i rodziców no ale oni mieszkają 500 km ode mnie .
CZYTASZ
Goodbye
عشوائيObiecali sobie przyjaźń na zawsze . Jednak wszystko się zmienia , komplikuje i niszczy, gdy jej mama umiera . Czy ich przyjaźń przetrwa to wszystko ?