Seven

4K 197 17
                                    

- Przepraszam - mruknęłam odsuwając się od chłopaka
- Nie, to ja przepraszam... Za to i za..to - powiedział pokazując na bukiet i kartkę, które jak leżały tak leżą
- Co? To twoja sprawka?!
- Tak, ale przeczytaj tą kartkę - weschnęłam lekko zirytowana i chwyciłam niechętnie kartkę

Przepraszam, że nie przyszedłem, ale nie mogłem się ujawnić wiedząc, że jesteś z tym Nick'iem...

Jeszcze będzie okazja do spotkania :*
Kocham Cię.

Pamiętaj... Widzę Cię.

X.

Rzuciłam kartkę w mężczyznę i nie czekając dłużej wyszłam z lokalu będąc na skraju załamania nerwowego.
Ja kiedyś popadne w nerwice, no!
Kolejny raz w tym dniu westchnęłam i złapałam taksówkę udając się do domu...

* Oczami X'a. *

- Co teraz? - powiedział chłopak stając koło mnie i patrząc w tą samą stronę co ja ( czyt. żółtej taksówki do, której przed chwilą wsiadła moja miłość, mój sens życia, moja Amanda... )
- Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.. Jeszcze trochę czasu i będzie moją żoną. - umiechnąłem się na tą myśl. Amanda Jessica Johnson.
Moja żona...

***
Dzisiaj postanowiłam napisać krociutki rozdział z perspektywy naszego kochanego Pana X'a ;) ...

Co sądzicie o rozdziale i wg?

Czekam na opinię i lecę pisać kolejny rozdział.

Kocham Was kociaki! xoxo

~E.

My StalkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz