2

28 7 0
                                    

Po wejściu do sali dosłownie stanęłam jak słóp soli. Tego to się nie spodziewałam.

Zebrani w sali uczestnicy kółka teatralnego rezem z panią Basią, opiekunką naszej grupy, zaczęli mi śpiewać ,,100 lat!". Tak, mam dzisiaj urodziny. Siedemnaste. Byłam kompetnie zaskoczona.

- Dziękuję wam bardzo! - powiedziałam, kiedy już odzyskałam mowę. - Nie spodziewałam się czegoś takiego.

- Cieszę się, że nasza niespodzianka się udała. - powiedziała pani Barbara. - Ale teraz czas zacząc próbę! I następnym razem bez spóźnień proszę.

Kiwnęliśmy głowami na potwierdzenie.

Pani Barbara to moja nauczycielka języka polskiego i zarazem wychowawczyni. Prowadzi też, jak już wcześniej wspominałam, moje ulubione zajęcia dodatkowe. To ona zaciekawiła mnie teatrem w pierwszej klasie. W przyszłości też chciałabym być nauczycielką.

Teraz przygotowujemy adaptację ,,Małego Księcia". Tytułową rolę otrzymał Kamil Malinowski z mojej klasy. Jest naprawdę dobry i według mnie powinien zostać aktorem. Ale to jego wybór. Ja gram Różę. Nie jest to łatwa rola, ale staram się jak najlepiej odegrać tę nieco zapatrzoną we własne dobro, ale jakże wymagającą i wrażliwą postać.

Po skończonych zajęciach podszedł do mnie Kuba, mój o rok starszy chłopak, odtwórca roli króla. Jest wysoki, ma rozczochrane włosy koloru mlecznej czekolady i ładne, błękitno-szare oczy. Jesteśmy razem już prawie od roku.

- Hej, piękna - powiedział i pocałował mnie w czoło.

- Cześć - odpowiedziałam.

- Chodź. Mam coś dla ciebie-mówiąc to pociągnął mnie za rękę w stronę wyjścia.

- A nie możesz dać mi tego teraz?

- Przykro mi, ale nie - uśmiechnął się łobuziersko.

Chcąc nie chcąc, poszłam za nim. Na dworze wyciągnął ze swojej torby małą paczuszkę zawiniętą w kolorowy papier. Wręczył mi ją.

- To dla ciebie. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego.

- Dziękuję... Już myślałam, że zapomniałeś.

- Jak mógłbym zapomnieć. A teraz otwórz - zachęcał.

Zrobiłam to, o co prosił. Rozdarłam papier. W środku znalazłam ciepłe rękawiczki, czekoladę i kilka naszych zdjęć w ozdobnej kopercie.

- Dziękuję ci! To cudowny prezent. Teraz już nie będzie mi zimno w ręce.

- Wiedziałem, że ci się spodoba-uśmiechnął się zawadiacko. - A tutaj jeszcze taki mały dodatek-na te słowa mój chłopak wyjął zza pleców piękną, czerwoną różę. - Dasz się gdzieś zaprosić?-zapytał.

- Chętnie. Tylko niedługo muszę wracać bo rodzice i rodzeństwo pewnie będą chcieli spędzić ze mną wieczór.

- Okej, w takim razie zapraszam na kawę i ciastko. Może być?

- Oczywiście - uśmiechnęłam się szeroko.

Kuba ujął moją dłoń w swoją i poszliśmy do przytulnej kawiarenki ,,Pod Różą" - mojej ulubionej. Latem sprzedają tam pyszne lody, między innymi różane, a przez cały rok mają tak pyszne ciastka, hetbaty i kawy.
Gdy wracając, przechodziliśmy przez park, tego chłopaka już tam nie było.

Spacerując, doszliśmy pod mój dom. Był duży, jednorodzinny, z czerwonej cegły oraz ogrodem. Zatrzymaliśmy się tam gdzie zawsze, niedaleko furtki, ukryci przed nieco wścibskimi spojrzeniami mojej ciekawej rodzinki.

Ogarnęły mnie ramiona Jakuba. Dłuższą chwilę stalśmy tak przytuleni, a on gładził mnie po włosach. Trwaliśmy tak i nic więcej nie było mi do szczęścia potrzebne. Potem zaczął mnie całować. Najpierw bardzo delikatnie, a potem coraz namiętniej. Ja nie zostałam mu dłużna. Byłam w tej chwili bardzo szczęśliwa. Mam wspaniałego chłopaka i to mnie cieszy. Chociaż mama przy każdej okazji powtarza, że coś jej się ten mój Kuba nie bardzo podoba, ale nigdy nie powiedziała dokładnie dlaczego. Ciągle powtarza tylko, że to intuicja. Nie rozumiem tego. Ja nie widzę powodu, żeby tak go osądzać.

Przerwałam moje rozmyślania i dalej oddawałam pocałunki.

Kiedy wreszcie się od siebie odsunęliśmy dla nabranie oddechu, wyszeptałam tylko:

- Kocham cię.

- Ja ciebie też, moja śliczna.

Pocałował mnie jeszcze raz, zanim musiałam wrócić do domu, żeby nikt nie poszedł mnie szukać.

- Pa - powiedziałam, kiedy już naprawdę musiałam wracać.

- Pa, kotku. Do jutra.

Kiedy tylko weszłam do domu, czekała tam na mnie kolejna niespodzianka.

(Nie)znajomyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz