Przepraszam, że tak długo nie pisałam. Mam nadzieje, że mi wybaczycie. Notka byłaby już w tamtym tygodniu gdyby nie moje ''nauczycieli '' czytajcie ''wiedźmy''. Nie ma co mam po osiem lekcji i jeszcze jakieś dodatkowe obowiązkowe kółka dały i siedzę w szkole do siedemnastej! To nie fair! Żeby przynajmniej tyle nie zadawały i było mniej kartkówek i sprawdzianów to bym rozumiała, a tak co w nocy mam nie spa? I tak mi się już śnią po nocach tę jędze!!! Tak czy siak w tym tygodniu postaram się dodać notkę. Najwyżej zarwę parę nocy. Także już niedługo będziecie mogli przeczytać rozdział 2;
PS: Życzcie mi szczęścia bo nadchodzi Fizyka Chemia i Matma. Nie wie śmiać się czy płakać.
Wasz Sylwek ;)
