,,Jutro znowu biec latać ponad ..."
Znowu ta piosenka mam jej już dość pomyślałam zmieniając kanał w radiu .
- Dzień dobry słońce.
- Cześć mamo. Co jest na śniadanie- Spytałam z nadzieją w głosie.
- Kanapki z serem i szynką chcesz ?
- Tak, dzięki
- Lili masz jakieś plany na dzisiaj ?
- Tak idę na spotkanie ze znajomym- Szczerze mówiąc modlilam się aby dała mi już spokój ponieważ chciałam w spokoju zjeść kanapki .
- Aha mam nadzieje że się zabezpieczasz ? Powiedziała jakby nigdy nic. - Mamo to tylko spotkanie ! - powiedziałam z rozbawieniem w głosie.
- Okey nie denerwuj się , myszko ja musze już lecieć do pracy a tata wyjechał w delegacje do Warszawy więc masz wolną chatę możesz zrobić imprezę. Powiedziała z nutką rozbawienia w głosie.
W tej samej chwili dala mi całusa i wyszła . Jak ja kocham moją mamę ♡.
Gdy skończyłam śniadanie wzięłam szybki prysznic. Kurcze w co się mam ubrać. Po chwili namysłu nałożyłam miętowy Crop Top i czarne rurki. Chwilę potem miałam też makijaż . Gdy spojrzałam na zegarek byla 10.13 więc mam jeszcze trochę czasu pomyślałam że warto byłoby się trochę pouczyć bo przecież we wtorek mam kolokwium :/~♡~
Gdy wysiadałam z autobusu omal nie zapomniałam torebki na szczęście starsza pani która całą drogę pierdzieliła mi o swojej kolekcji talerzy zwróciła mi uwagi. Warto było się trochę pomęczyć.
Okey więc jesteśmy na miejscu dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak się stresuje .
Gdy weszłam do kawiarni chłopaka jeszcze nie było więc postanowiłam zająć stolik. Gdy siadałam na krześle ktoś położył na stoliku białą róże . Byłam bardzo zdziwiona ale pozytywnie zaskoczona.
- Witaj Lili
- Dzień dobry Jace's - Powiedziałam z uśmiechem
- Jak minął ci poranek ?
- Szczerze ? Cholernie nudno a tobie?
- Wiesz mniejsza o poranek musze ci się do czegoś przyznać - Powiedział blondyn
- Chmm niech zgadne tak naprawdę nie zapomniałeś portfela tylko chciałeś się ze mną umówić co cwaniaku ? . Jego mina w tym momencie jest bezcenna ♡
- Ale ... skąd ...
- widziałam jak ci wypad przy wejściu do sklepu- powiedziałam z szerokim uśmiechem na twarzy .
- Ale mimo to zgodziłaś się ze mną spotkać ?
- Tak, bo wydawałeś się taki inny ...
Gadaliśmy tak z 2 godziny. Dopiero teraz Zorientowlismy się że nic nie zamowilsmy.
- Czyli podsumowując masz 22 lata, mieszkasz tu od urodzenia twoi rodzice się rozwiedli a ty jesteś jednakiem ?
- Tak, ale musisz przyznać że przystojnym jednakiem. ^^
- I bardzo skromnym - powiedziałam posylajac mu promienny uśmiech. - Niestety już muszę iść .
- Szkoda ale mam nadzieje że jeszcze się zobaczymy ?
- Obiecuje.
Na koniec wymieniliśmy się numerami.
Gdy dotarłam do domu zobaczyłam że mam mnóstwo nie odczytanych wiadomości od Klaudi
- Jak tam na randce ?
- Halo miska jesteście zajęci ?
- Myślałam że na pierwszej randce nie wskakujesz chłopakom do łóżka
:D
- Żartuje Lilka a tak na poważnie jak będziesz w domu to napisz
- Przed chwilą wróciłam :) , było dość ciekawie a tak poza tym to wiem że to ty mu powiedziałaś ze mi się podoba !? Ale wiesz co ? Kocham cię ¤♡
- Hah widzisz czasami fajnie jest mieć przyjaciółkę jędzelę ^^
- Dobra lecę oglądać The Walking dead :)Przepraszam za wszystkie błędy ♡
Mam nadzieje że się podobało :)
Już niedługo zrobi się owiele ciekawiej więc bądźcie cierpliwi ;)
CZYTASZ
Casting
Teen Fiction,,Lili jesteś taka piękna i niesamowita - powiedział Jace's i przyłożył swoje usta do moich, delikatnie je roschylając. -Kocham Cię Lili Colins, tak cholernie cię kocham "