podruż

861 20 11
                                    

Idziemy do swoich dormitorjów.Rozegł sie cich kszyk Persjego.W dormitorjum gryfonuf.Harry ,Harry,Hary.Kszyczy Hermiona.Patsz e tej ksiąszce pisze że niemorzna odziedziczyci węrzoustwa po kimś kto niejest węrzousty a woldemory niebył węrzousty .twoja matka była węrzousta,tak jak ty.Ale jest mały problem ona była gryfonem.To prawda.Stwierdziła Ginny.Masz racje ,ale dalej niedaje mi spokoju ten sen.Jaki,zapytała Ginny.Byłem w lesie z Hagridem. W jakim leśe.niewiem ,ale tam było jakieś tajemnicze stworzenie,wydawało sie bardzo znajome.A jak wyglondał o to stworzenie.niewidziałem dokładnie bo było całe świeconce,ale miało skrzydła,dziup ale było rozmazane.Jusz wiem spakuj sie a jutro na 3 lekci pszyjci do Hagrida. Okej to do jutra , do jutra cześć.
30 minut puźniej.
Czemu sie pakujesz Harry.Niewarzne Ron.
W pokoju dziewczont.
Ginny co sie dzieje .spytała Hermiona .nic poprostu mysile. Nastempny dzień,3 lekcja.gotowy,spakowałeś fszystko napewno. tak,napewno fszystko.okej biegniemy do Hagrida.U Hagrida,Hagrit miałem wizje .Jakom, właście.byłem z tobom w leśe i nagle widziałem jakieś stworzenir miało skszydła i dziup ale sie świeciło i było rozmazane wienc niewiem co to było .W porządku chocicie za mnom .gdzie idziemy,za zakazany las.30 min puźniej fszystko dobrze Ginny,tak tak tylko sie troche źle czuje,ale jest okej.to dobrze już niedługo dojdziemy ,i beńdzie dobrze. Otparł Harry.O jesteśmy na miejscu ,roskładajcie namiot ,rospalajcie ognisko i rzućcie zaklenicie ochronne.powiedział Hagrid.połusz sie Ginny i otpocznij.

Harry Poter i moc zmarłych cz.1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz