Rozdział 1.

529 26 2
                                    

Późnym popołudniem wróciłam do domu. Byłam zmęczona, posiniaczona i połamana. Jęknęłam w duchu, że to akurat MÓJ ojciec musiał zbankrutować, że to akurat MOJA matka musiała poronić swoje pierwsze dziecko, trzy lata przed moimi narodzinami. Gdyby się udało, miałabym starszego brata lub też straszą siostrę. Ale niestety stało się inaczej...  Ale teraz muszę codziennie z rana do wieczora chodzić razem z tatą i pracować w polu od małego. Chociaż i tak z tego nie mamy nic oprócz paru marnych groszy..

Weszłam do przedpokoju gdzie unosił się zapach obiadu. Od razu poczułam nadmiar śliny w ustach, bo nie jadłam dziś śniadania. Nie z własnej woli, po prostu nie zdążyłam. Odgarnęłam chudą, brudną ręką włosy z czoła, zdjęłam podarte trampki i ruszyłam do kuchni. 

- Dobry wieczór mamo. - ucałowałam jej policzek.  - tata wróci trochę później, a mnie kazał już wracać do domu. 
- Dobrze. A teraz idź się umyj. - przewróciła żartobliwie oczami. Pięknymi, niebieskimi oczami, których ja niestety po niej nie odziedziczyłam. Ja byłam inna. Jedyną rzeczą jaka nasz łączyła to były grube, blond włosy. Ja miałam jasną cerę, wręcz bladą, (!) przenikliwe zielone oczy, długie ciemne rzęsy, malutki nosek otoczony drobnymi piegami. Moja mama była podobnej karnacji, ale jednak to nie to samo. Modre, niebieskie oczy, i szpiczasty nos. Tata wyglądał podobnie. 

Powoli powlokłam się do małej łazienki. Bluzkę poskładałam w kostkę tak samo jak spodnie. Odpięłam zapięcie czarnego stanika, który bezszelestnie opadł na czarne kafelki. Zdjęłam bieliznę i weszłam do kabiny prysznicowej. Oddałam się krótkiej chwili przyjemności zamykając oczy. 


********************* 
Przed snem jeszcze raz pomyślałam o rodzinie. Byłam pełnoletnia i praktycznie mogłam już znaleźć jakąś pracę, żeby pomóc rodzicom. Jakąś normalną pracę, od ktorej nie będę dostawać bąblów na stopach i rękach i będę mogła dobrze zarobić. Jutro z samego rana pójdę do miasta i coś wymyślę. Albo przy najmniej się postaram. 










Hej, witam Was bardzoooo serdecznie. Bardzo Was proszę o uwagę w formie komentarza. Co się Wam podoba, a co nie. Liczę na pozytywne nastawienie i mam dziką nadzieję, że przeczytacie ją całą. :)
Do następnego!  




» Służąca « L.Hemmings ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz