Obudziłam się na miękkim dużym łóżku a obok mnie leżał śpiący Black z związanym w bandażu skrzydle.
Podniosłam się i zobaczyłam że jestem w małym pokoju.
Było tu łóżko woda w misce i mała żarówka wystająca z sufitu i żucająca ciemne światło na pomieszczenie.Zobaczyłam drzwi.
My kruki słyniemy z lekkomyślonści.
Wstałam głaszcząc kruka i podeszłam bliżej nich.Przez szpare zobaczyłam dwóch mężczyzn.....a właściwe to chłopaków.
Jeden z nich miał ciemną karnację i brązowe włosy. Wyglądał trochę jak azjata.Drugi miał brązowe włosy i jaśniejszą karnację.
- Calum czemu ją tu przyniosłeś! ?
Warknął ten drugi.
- Dylan...ona nie jest niczemu winna.
W tym momencie Calum zobaczył mnie przez szpare i zaczął się zbliżać.
W momencie adrenalina w moich żyłach skoczyła rozbudzając Blacka.
Skoczyłam na łóżko i razem z krukiem byłam gotowa do ataku.
Obaj chłopcy wszedli do pokoju patrząc na mnie ja na ciekawe zwierzę w zoo.
Tylko słyszałam że jest coś takiego. Po Rewolucji zwierzęta wywieziono do swoich środowisk.
- Wi-taj. My nic ci nie zrobić. My dobrzy.
Powiedział Calum wolno gestykulując jak idiota.Uniosłam jedną brew do góry przenosząc wzrok na Dylana.
- Ona nas rozumie idioto.Sapnął Dylan opierając się o ścianę.
- Oh....No ten ja jestem Calum a to Dylan. Jak masz na imię?
Spytal azjata patrząc na mnie jak na kogoś kto nadal go nie rozumie.
Ey nie jestem upośledzona!
Zauważyłam że Dylan patrzył na Blacka i na mnie.
- Jesteś Raven...prawda?
Spytał się patrząc na sufit Dylan.
- Tak.
Powiedziałam spuszczając wzrok.
- Skąd ty to....
Zaczął Calum.
- ONI noszą imiona po swoich Altro.Powiedział Dylan prawie plując słowem ONI.
Chyba mnie nie lubi.
Chociaż to człowiek!
Oni nie lubią niczego i wszystko muszą mieć po swojemu.- A no tak.
Powiedział Calum patrząc na kolegę.
- Chodź damy ci jeść i pić. No i trzeba zmienić opatrunek.
Żucił chłopak podchodząc do mnie.
- Pff.
Prychnął Dylan wychodząc z pokoju.
Wstałam i poszłam tam gdzie kazał mi Calum.
Po chwili doszliśmy do małego salonu w którym były trzy osoby.
Dwóch bliźniaków. Bruneci z ciemnymi oczami.
Jeden z nich miał blond grzywkę i kolczyk w wardze a drugi we brwi.
Patrzyli się na mnie szepcząc coś między sobą.
Była jeszcze dziewczynka.
Miała długie brązowe włosy i ciemne oczy i....była związana.
Czułam to od niej.
Ale nie było tu jej Altro.Gdzie twój Altro?
Związani umieli porozumieć się myślami.
Rozłączyli mnie. Jeśli stąd nie uciekniesz też to zrobią.
Moje oczy się rozszerzyły.
Słyszałam o tym że ludzie próbowali odłączyć Altro od nosiciela ale nie wiedziałam że to możliwe.
CZYTASZ
Altro
FantasyŻyliśmy w ukryciu. Niektórzy próbowali żyć razem z ludźmi. Lecz kiedy zobaczyliśmy że lasów jest coraz mniej, oraz że niedługo ziemia przestanie nas rodzić. Zorganizowaliśmy Rewolucję. Wszyscy Altro wyszli z ukryć. Wyłapaliśmy ludzi a resztę zabili...