III

7.7K 403 33
                                    

Dobra. Stoję właśnie przed swoim idolem. Co mam mu powiedzieć?
- Zgubiłam się. Jak dojdę do największego centrum handlowego?- Serio? Nic innego? Za naturalnie Jade.
- Em... Co? Znaczy, musisz iść prosto i trzeci zakręt w lewo i... Ehm, znowu prosto i dalej po prostu idź tam gdzie tłum ludzi.- przyglądał mi się jeszcze przez chwilę.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się do chłopaka.
- Mam... Emm- ściągnął ostrożnie okulary. - Mam jedno pytanie- powiedział przymrużając oczy.
- Słucham.
- Czy wiesz kim jestem?
- Każdy to wie... Niall.
- To dlaczego. Ygh, inaczej. Nie zachowujesz się jak reszta, na mój widok.
- Dlaczego miałabym?
- Bo... Sam nie wiem. Jeszcze nikt nie traktował mnie w ten sposób.
- Mogę cię traktować inaczej. Poczekaj- odchrząknęłam i wzięłam głęboki wdech. O MÓJ BOŻE TO NI...- nie zdążyłam dokończyć bo Niall zatkał mi usta dłonią.
- Cii. Proszę. Nie chcę żeby ktoś mnie poznał.
- Okey, przepraszam. Ja po prostu nie sądzę, że trzeba was traktować inaczej. Jesteście w końcu ludźmi.
- Jesteśmy?- zmarszczył brwi.
- Wy, sławy.
- Nie mów tak. To nie jest dobre słowo. Masz rację. Emm. Dziękuję, że masz do tego takie podejście.
- Schowaj się lepiej. Skoro ja cię poznałam, to każda inna fanka też cię pozna.
- Jesteś fanką?
- Yhmm. Ale załóż te okulary.
- Racja. Dziękuję.
- Ja również. Pa Niall- I odeszłam w stronę zachodzącego słońca. Czekaj co?
- Czekaj- złapał mnie za ramię.- Spotykam opanowaną fanke, a nawet nie wiem jak się nazywa.
- Jade.
- Jade?
- Tak?
- Spotakajmy się jutro.
- Słucham?- spytałam zdziwiona.
- Koło centrum, do którego idziesz jest mała kawiarnia. Jutro o trzeciej.
- Do zobaczenia Niall- posłałam mu ciepły uśmiech. I chyba zauważył, że się zarumieniłam, bo zaśmiał się pod nosem.

O... Hi?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz