Wsiadłam razem z bratem i mamą do taksówki. Samolot wylądował z jakieś dwie godziny temu. Tak mojemu bratu zachciało się jeszcze jeść. Wybrałam KFC. Zamówiłam frytki i cole nie miałam ochoty na więcej.
Stoimy w korku. Ja z Joshem siedzimy na tyle. Oboje słuchawki w uszach i przeglądamy fb, ask, snapchat. Typowe....
Warszawa *.*
Kocham to miejsce mimo że bywałam tu bardzo rzadko i najdłużej może tydzień? Tak raczej tylko tyle. To i tak ubostwaim to miasto. Zawsze z Nats gdy robiłyśmy sobie nockę na samym początku oglądałyśmy zdjęcia tego jakże pięknego miasta.Zajechalismy na osiedle szybko wysiadlam z srebrnego Opla i ruszyłam chodnikiem do furtki lecz nie dane było mi do niej dojść ponieważ mój kochany brat zawołał:
-Ksiezniczko!!! A kto będzie taszczył twoje jakże lekkie walizki? -Zapytał rozbawiony.
-Święty Mikołaj przyleci i je sobie zabierze! - Krzyknelam zła.
Podeszłam szybko złapałam zq nie i pociagnelam w kierunku w którym przed minutą zamierzałam.
Mama poprawnie wbijajac kod po to by się dostać pchnela furtkę i poszła przodem. Szliśmy tak z 20 metrów aż stanęliśmy we trójkę przed jasnym blokiem.
-Mamusiu które nasze?- zapytałam niczym dziewczynka z Przedszkola.
-To na 12 piętrze ostatnie ;))-Odpowiedziała i pospiesznie wbiła kolejny raz ten sam kod co 10 minut temu i pociagnela za klamkę. Jazda winda upłynęła w ciszy. Każdy był podekscytowany nowym mieszkaniem. Mama jak zawsze zorganizowana wyjela klucze i otworzyła powoli i spokojnie drzwi. Wbieglam szybko i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mimo że tam dom był dwu piętrowy plus ogród to tu właśnie patrząc na to wszystko zapierało dech w piersiach.. Salon był wielki połączony z kuchnią. Łazienka na przeciwko drzwi wejściowych. Pokój mój zaraz obok po drugiej stronie drzwi moich pokój był Josha a następnie zaraz obok mamy.
Każdy wszedł do siebie do pokoju. Kiedy pociagnelam za klamkę do drzwi jasno brązowych z trzema szybami zabrakło mi tchu.
Pokój był w kolorze pudrowy róż. Po prawej stronie od drzwi wielka biała szafa z lustrem i toaletka. A po lewo najpierw białe biurko następnie wielkie łóżko oplecione białymi lampkami.no i oczywiście naprzeciwko dwa dosyć spore okna.