Pan Smith - czyli zło.

74 13 6
                                    

Jakiego pecha trzeba mieć żeby zaspać na zajęcia?

Nie wiem, ale na pewno trzeba być mną.

Nawet nie zdążyłem wypić porannej kawy. Założyłem swój płaszcz i zacząłem pędzić na zajęcia.

Na ławce przed kamienicą zauważyłem dym i dziewczynę.

Popielniczka.

- Umrzesz szybciej niż moje młodociane marzenia - syknąłem w jej stronę.

- Czyli te o tym,że w końcu jakaś dziewczyna wejdzie Ci do łóżka? - odezwała się brunetka.

- Jeszcze żadna nie narzekała - odwróciłem się w jej stronę z chytrym uśmiechem.

- Oblech! - usłyszałem przechodząc przez furtkę.

Chyba moim nowym zajęciem będzie dogryzanie dla tej smarkuli.

---------

Była 11;30 kiedy wszedłem na salę Pana Smitha. Jego mina wyrażała tylko jedno.

Wielkie wkurwienie.

Udawałem,że nie widzę jego wyrazu twarzy i usiadłem na samym końcu.

Chciałem przez ten dzień być niezauważony.

Nie wyszło.

- Panie Styles! - nauczyciel spojrzał na mnie - Witam spóźnialskiego.

- Tak jakoś wyszło...

- 15 raz?! Wszystko mogę wybaczyć, ale codzienne spóźnianie się na moje zajęcia są niewybaczalne!

- Mam przesrane? - usłyszałem rechot z całej sali.

- I to jeszcze nie wie Pan jak bardzo - profesor uśmiechnął się zwycięsko i podszedł do mnie.

Zza pleców wyciągnął dużą ilość zapisanego papieru.

Moja mina musiała być bezcenna.

- Co się stało Panie Styles? Nie pasuje kara? - położył stek kartek na moim stoliku.

- Zbytnio nie wiem co ja mam z tym zrobić...- spojrzałem na niego i podrapałem się po głowie.

- Jak to co? - zaśmiał się - Ma Pan to wszystko umieć.

Szczęka mi opadła. Spojrzałem na osoby w sali. Wszyscy patrzyli na kartki z przerażeniem.

- Ma Pan na to 2 miesiące. To tylko 150 zapisanych malutkimi literkami kartek, damy rade prawda? - spojrzał na mnie gniewnie i wiadomo,że oczekiwał tylko pozytywnej odpowiedzi.

Przełknąłem ślinę.

- Ta-ak.

- A więc mogę w końcu zacząć zajęcia - podszedł do tablicy - Co to jest mechanika kwantowa Panno Morgan?

Przez całe zajęcia z fizyki przeglądałem te papiery.

Tylko 150 stron.

Harry ty zjebie.

W KOŃCU 2 ROZDZIAŁ <3 JAK WAM SIE PODOBA?

Pasuje Pan Styles? :3 Myślcie,że da radę?

Zapraszam do komentowania bo bardzo mi to pomaga :)

Poznaj mnie |H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz