Zaczynamy zabawę! xx
Czy ktoś odgadnie na kim został wzorowany Adam? ;)
Zanim wrócił do swoich czterech ścian, wykonał prośbę swojego brata. Tak wtedy myślał. Myślał, że nie da namówić się już na nic więcej. Nie mógł być na każde zawołanie Jareda, a już zwłaszcza w sytuacjach gdzie główne skrzypce odgrywała Lily, jego dziewczyna. Tak, Lily była jego dziewczyną. Ta myśl nareszcie do niego dotarła i nic co mogłoby się wydarzyć już tego nie zmieni. Skoro ich pocałunek nie zmienił toku myślenia blondynki, Shannon postanowił się poddać raz na zawsze i odpuścić.
Shannon żałował. Żałował tego, że dopuścił do tak beznadziejnej sytuacji gdzie wystawił swoje serce na tacy a jedyna osoba, na której zależało mu tak bardzo, pierwszy raz od wielu długich miesięcy, nie chciała go przyjąć. Czuł się trochę jak wymięta chusteczka, wykorzystana raz i wyrzucona. Ten dzień był długi. Zdecydowanie za długi. W czasie podróży do domu blondynki, Lily ani razu nie spojrzała na Shannona, ignorując jego obecność, zachowując się tak jakby to co między nimi wydarzyło się kilka godzin temu, nie miało miejsca. A on chciał powiedzieć tyle rzeczy, zapytać o jeszcze więcej... jednak głos schował się gdzieś głęboko w jego gardle, nie myśląc nawet o tym by dać o sobie znać.
Zamyślony, wychodząc ze swojego auta, które zaparkował krzywo na podjeździe, zastanawiał się nad tym jak bardzo chce mu się spać. Dopiero przekraczając próg furtki, zamykając ją za sobą, zauważył, że w salonie pali się mała, stojąca gdzieś w kącie lampa. Przyśpieszył więc i bezradnie zabrał się za otwieranie drzwi frontowych. Oświecił światło w przedpokoju i rzucając swoje rzeczy na podłogę prócz kluczyków do domu, skierował się do miejsca, z którego dochodziło światło.
Zdecydowanym krokiem wszedł do pokoju i oświecił duże światło. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć czy zareagować, rzucił klucze do miski, która stała na drewnianej komodzie. Już od momentu przekroczenia progu domu wyczuł zapach dymu tytoniowego. Musiał uszczypnąć się w rękę, ponieważ widok bruneta z blond pasemkami na przodzie, który siedział na szklanym stoliku, ustawionym tuż naprzeciwko kanapy, wybił go z rytmu. Nie wierzył w to w kogo się aktualni wpatrywał. To nie był duch. Adam nie zmienił się ani trochę.
Opalony mężczyzna spojrzał na Shannona i uśmiechnął się, jednak ten uśmiech nie miał nic wspólnego z uśmiechem osoby, która była po prostu życzliwa. Mulat zgarbił się nieco, opierając swoją brodę o dłoń i dopiero wtedy perkusista zobaczył czym się bawił. W palcach obracał małą przeźroczystą saszetką z białym proszkiem. Shannon nie musiał pytać co w niej było. Doskonale wiedział, że to kokaina. Poczuł cień strachu, który postawił mu włoski na szyi. W jego głowie zabrzmiał głośny alarm, który wył, że czas zadzwonić po Tomo.
-Cześć Shannon – odezwał się w końcu przerywając ciszę, która przywołała całą burzliwą przeszłość perkusisty do jego głowy – tęskniłeś? – zapytał i wstał, podchodząc do przyjaciela na kilka kroków. Z odległości, która ich dzieliła widział doskonale pierwsze kropelki potu, które pojawiły się na zmartwionym czole starego druha.
-Adam. Co Ty tu robisz? – zapytał mrugając raz po raz mając nadzieję, że widok starego znajomego to tylko senny koszmar, z którego lada moment się wybudzi.
Jednak nie wybudził się. Koszmar trwał dalej.
Adam zadowolony stał naprzeciwko swojego starego przyjaciela, dla którego od kilku lat był ucieleśnieniem wszystkich negatywnych rzeczy, całej niegodziwości świata. Był uosobieniem diabła, od którego próbował za wszelką cenę się odciąć. Wcześniej to do niego nie docierało, żyjąc iluzją i ciesząc się życiem, które toczyło się własnym niekontrolowanym biegiem. Dopiero Tomo mu uświadomił, że to co robi Shannon jest niebezpieczną zabawą. Tomo, Jared i jego mama - gdyby nie oni... Adam był przeszłością, miał nią pozostać. Był całym złem, które wyrządził bliskim. Czymś o czym udało mu się zapomnieć, z czego zdołał się wyleczyć i czymś za co będzie pokutował do końca swoich dni.
CZYTASZ
Try and stop me
FanfictionGdy Steve poinformował Lily o tym, że musi przeprowadzić się do słonecznego Los Angeles, drobna blondynka nie spodziewała się, że jej życie wywróci się do góry nogami. Tak się dzieje z każdą dziewczyną, która trafia między braci Leto. Młodszy wokali...