Siedziałam rano w kuchni i jadłam śniadanie. Dzisiaj mam znowu wolne. Oznacza to, że kolejny dzień nic nie robienia. Wykończy mnie to. Chciałabym w końcu wyjść z kimś i pochodzić po mieście. Niestety jest to nirealne. Jeszcze tylko 12 dni do przyjazdu tego Palanta. O ile mnie okłamał...O wilku mowa, wilk się zjawia. Dostałam wiadomość.
RapMonsterr: Hejcia, Niunia :* Co tam? ^.^
AmiAmi96: Hej, Idioto. Nudy w ciul. A u ciebie? :D
RapMonsterr: Nie jestem idiotą. Też...Jeszcze 12 dni i będę cały twój ♥♥♥
AmiAmi96: Ta, jasne. Kto ci tak powiedział? XD
RapMonsterr: Ja ^.^
AmiAmi96: To źle mówisz. XD
RapMonsterr: Też cię kocham :*
AmiAmi96: Ja ciebie też ♥
AmiAmi96: Fuck. Nie do ciebie ta wiadomość.
RapMonsterr: Mnie nie oszukasz. Dobrze wiem, że nie piszesz z nikim oprócz mnie xD nie musisz się wstydzić, że mnie kochasz, Niunia :*
AmiAmi96: Ale to nie tak. Ja po prostu lubię z tobą pisać. Jak z przyjacielem, którego nigdy nie miałam. Pisząc z tobą staję się odważniejsza ^.^
RapMomsterr: Serio? Też cię lubię ^.^
AmiAmi96: To fajnie :D Co robisz?
RapMonsterr: Siedzę z kolegą i piszę z tobą :* A ty?
AmiAmi96: O, masz kolegów? Jak miło xD Nudzę się...poszłabym na zakupy...
RapMonsterr: Jeszcze ich mam xD znaczy mimo, że się różnimy, to się przyjaźnimy. To czemu nie pójdziesz? ^.^
AmiAmi96: Dawaj mi zdjęcie wasze xD są tego dwa powody. Pierwszy to to, że jest zimno i mi się tej ciężkiej dupy nie chce ruszyć, a drugi, to brak hajsu. Jak na razie muszę wytrwać do końca tygodnia, a potem dostanę marną tygodniówkę.
RapMonsterr: Nieee...takich ryji nie ma po co oglądać xD dasz radę, Niuńka :*
AmiAmi96: No weeeeź~~~♥ Jebaaaal~~~~ no dam dam ^.^
RapMonsterr: No, dobra...zaraz ci wyślę xD Jak przyjadę, to pójdziemy kupić ci coś :*
AmiAmi96: Ok ^.^ Nie, no co ty...ogłupiałeś? Nic nie będziesz mi kupował...
*RapMonsterr wysłał zdjęcie*
RapMonsterr: Masz xD Kupię, kupię :*
AmiAmi96: Omo! Jakie słodziaki~~~♥♥ Pozdrów kolegę, którego imienia nie znam xD
RapMonster: Ejj, bo będę zazdrosny :/ powiedział "dziękuję" i również cię pozdrawia. Jakby co to, to jest Taehyung.
AmiAmi96: Oki ^.^ Nie bądź zazdrosny :* ciebie bardziej lubię :*
RapMonsterr: Dzieeczyno, dopriwadzisz mnie do szału tymi buziakami ♥ Co się z tobą dzieję? XD
AmiAmi96: Haha nic. Co? Spuściłeś się? XD
RapMonsterr: Jeszcze nie, ale za 12 dni to zrobię :*
AmiAmi96: Fuuuuu!! Jesteś ochydny! Nie piszę już więcej z tobą! XD
Odłożyłam telefon na blat. Postanowiłam jednak przejść się do tego sklepu, ale nie po ciuchy, tylko po coś do jedzenia. Sklep był trochę daleko, dlatego przebrałam się z wygodnych dresów w jakieś normalniejsze ciuchy. Założyłam kurtkę i buty, wzięłam portfel i wyszłam z domu.
Droga do sklepu zajęła mi 15 minut. W sklepie spędziłam kolejne tyle, bo były duże kolejki...i zastanawiałam się czy wziąć truskawkową, czy może orzechową czekoladę, aż w końcu zdecydowałam się na obie. Do domu wróciłam po 10 minutach. Ściągnęłam z siebie nie potrzebne warstwy mojego ubiory i rozpakowałam zakupy. Dopiero teraz ogarnęłam się, że zostawiłam telefon w domu. Spojrzałam na wyświetlacz. 7 wiadomości. Ten człowiek chyba naprawdę nie ma co robić.
RapMonsterr: Dobra, przepraszan xD
RapMonsterr: SangKyo...
RapMonsterr: Wybaczysz? ^.^
RapMonsterr: Ty nie mówiłaś na serio z tym nie pisaniem, prawda?
RapMonsterr: Chyba tak....
RapMonsterr: No weź...nie wiedziałem, że cię urażę....
RapMonsterr: Kocham cię ♥♥♥♥♥
Ale z niego idiota. On serio myśli, że się na niego obraziłam, a tak naprawdę, to zapomniałam telefonu z domu. Niech dalej tak myśli, pośmieję się trochę z niego.
Do końca dnia leżałam na kanapie i oglądałam dramy, zajadając się jakimiś przekąskami, które kupiłam w sklepie. Dostałam od niego jeszcze kilka widomości, na które nie odpowiedziałam. O 21 poszłam spać, bo na następny dzień muszę iść do tej denerwującej pracy.
#########################
Hejka ^.^
Jak podoba się wam rozdział?
ZAPRASZAM NA OPOWIADANIE MOJEJ KOLEŻANKI _Shine_Star_ !!!!
Stwierdziłam, że nie będę dodawać rozdziałów po kolei, tylko jak będę miała wenę, to dodam do danego ff. Dlatego rozdział do Black Cats się nie pojawił, za co bardzo was przepraszam, ale nie mam na nie weny.
Kocham was :*
