Poczułam, że łóżko obok mnie zapada się. Ktoś tu siedzi. Otworzyłam zaspane oczy.
-Co tu robisz Luke?
-Witaj śpiochu. Dziś masz bal prawda?
Nawet nie zauważyłam, że tak szybko minął mi miesiąc.
-Hmm...
-Trzeba się przygotować śpiąca królewno.
-I odebrać maskę.
-Odebrałem. A teraz rusz ten zgrabny tyłeczek i idź się przygotuj. Niech Cal padnie gdy cię zobaczy.
-Dobra dobra. Idź sobie.
Gdy mój brat wyszedł udałam się do łazienki i wzięłam długą kąpiel. Wysuszyłam włosy, robiąc przy tym loki. Spryskałam lekko włosy lakierem.
Przy toaletce w pokoju zrobiłam sobie makijaż. Zaszaleję dzisiaj. Użyłam więcej wszystkiego niż normalnie do szkoły. Raz się żyje. Założyłam swoją sukienkę i szpilki. Do ręki wzięłam maskę. Jestem gotowa zeszłam na dół.
-No no siostrzyczko. Nie wiesz jak wyglądasz. Aż mi stanął a nie powinnien bo jesteś moją siostrą. -Też cię Kocham- powiedziałam dając mu buziaka w policzek.
-Idź Calum już pewnie czeka.
Wyszłam z domu. Nie mylił się. Azjata już czekał z szeroko otwartą buzią. Wsiadłam jak gdyby nigdy nic.
***
HEJ MISIE. Kończymy już zaraz tą część. Jak rozdział? Do następnego.
CZYTASZ
Kik| C.H
FanfictionSexiCal_69: Hej piękna ;* xMadisonx: Pomyliłeś się koleś. SexiCal_69: Raczej nie. xMadisonx: Ja jednak uważam, że tak.