23

4.7K 386 17
                                    

- Luke? Możemy pogadać?

Usłyszałem znajomy głos, a moje serce zaczęło bić szybciej niż powinno. Zamknąłem szafkę i spojrzałem na nią. Wyglądała perfekcyjnie pomimo worów pod oczami.

- Właściwie to już rozmawiamy. - powiedziałem, nerwowo drapiąc się po głowie. Co ty odpierdzielasz, Hemmings? Skończony idiota.

- Tak, um, racja. - kiwnęła głową. Ciągle się rozglądała, tak jakby kogoś szukała.

- O co chodzi? - Byłem z siebie dumny, że zdołałem powiedzieć to bez żadnego zająknięcia.

- Wiesz, sporo myślałam o tym co powiedziałeś mi wczoraj.

- Widać. Spałaś w ogóle?

- Co? - spytała zaskoczona.

- Masz straszne wory pod oczami. - powiedziałem i od razu skarciłem się w myślach.

- Bardzo źle to wygląda? - Wyglądała na przygnębiona.

- Nie, i tak jesteś pię... To znaczy, jest okej. - uśmiechnąłem się.

- Um, dobra. Nie mam za dużo czasu, chciałam tylko podziękować. Nawet nie wiesz jak wiele znaczyły dla mnie te słowa. Czasami trzeba mną trochę potrząsnąć, żeby coś do mnie dotarło. - roześmiała się nerwowo.

- Nie ma za co, Sky. - posłałem jej uśmiech. Widziałem jak połowa szkoły nam się ukradkiem przygląda. Pewnie większość z nich zadawała sobie pytanie, dlaczego ktoś taki jak Sky, rozmawia z takim frajerem jak ja?

- Muszę już lecieć. Jeszcze raz dziękuję. - Zwiesiła głowę i chciała już pójść, ale ja poczułem nagły przypływ pewności siebie.

- A robisz coś jutro? - spytałem. - Moglibyśmy pójść gdzieś do kina czy coś? Oczywiście w ramach podziękowania.

- W ramach podziękowania. - powtórzyła i zachichotała. - Okej, chętnie gdzieś wyjdę. Spotkajmy się o 16 przy fontannie, w parku.

- Będę.

- Super, to do zobaczenia.

- Cześć. - uśmiechnąłem się.

23 nieodebrane wiadomości na poczcie głosowej

"Ugh, Sky! Ja naprawdę to zrobiłem! Zaprosiłem cię na randkę! Nie, zaczekaj, nie. To chyba nie była randka? Zwykłe spotkanie, w ramach podziękowania. Nie szalejmy. Ale i tak się cieszę. Ugh, czas na planowanie wszystkiego. W co ja się ubiorę? Jeżeli ubiorę coś bardziej eleganckiego, pomyślisz, że potraktowałem to zbyt poważnie. Luźna koszulka i bluza? Nie, wyglądam w tym jak człowiek ulicy. Może koszulka z logiem Nirvany? A co jak nie lubisz tego zespółu? Cholera... No cóż, trudno.
Padło na czarne spodnie z dziurami w kolanach i tą koszulkę. To trudniejsze niż myślałem."

24 nieodebranych wiadomości na poczcie głosowej

"Poczułem się trochę jak kobieta. Mam nadzieję, że nie uważasz mnie za geja."

voice mail || l.hemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz