Rozdział 3

852 57 9
                                    

~~Witajcie i przepraszam za tak krótki rozdział. Marli ~~






Po jakiejś godzinie była "kolacja", Yui z prawej strony Ayato, potem byli Raito i Kanato, na przeciwko Kanato był Reiji, po jego lewej Subaru potem ja i Shu. Blondyneczka była jakaś nie spokojna bo praktycznie nic nie zjadał. Nie minęła chwila , a Raito już mówił do niej o karmieniu, ale Reiji upomniał go o zachowaniu się przy stole, więc wrócił na miejsce. Shu miał dosyć więc wstał od stołu i nie minęła chwila a Raito, Kanato i Ayato też wstali, gdy tylko dokończyłam jedzenie powiedziałam
- Dziękuje - po czym wycofałam się o przydzielonego mi pokoju. Jakoś z pięć minut w nim siedziałam potem poszłam porozglądać się po domu. Właśnie znalazłam pokój w którym był bilard i tarcza z rzutkami. Podeszłam do tarczy by zabrać z niej rzutki, w pewnej chwili jak rzucałam przybył Shu więc zapytałam
- Przeszkadzam ci, czy mogę zostać? - on nawet mi nie odpowiedział, więc rzuciłam ostatni raz po czym skierowałam się do wyjścia, lecz nie dane było mi wyjść gdyż zjawił się Ayato, a za nim była Yui. Stanęłam pod ścianą by dowiedzieć się co się stało ale Ayato zaczął robić jakąś kłótnie Shu o jego własność (Yui). Po jakiejś chwili pojawił się kapelusznik i okularnik więc stwierdziłam że będzie ciekawie. W końcu padło że konflikt rozwiąże gra w rzutki by zdecydować do kogo będzie należeć blondyna. Mimo mojego małego uśmiechu na twarzy we wewnątrz mnie aż się gotowało w środku byłam urażona, zazdrosna i smutna, bo Bitch-chan jak to Raito nazywa Yui będąc praktycznie idiotką jest rozchwytywana przez braci Sakamaki, a ja tylko zgrywam twardą i stawiam im opór znacznie bardziej niż ona by mną nie pomiatano. Wiadome jest że jeśli będzie się bardziej uległym to może oni zaczną bardziej zauważać innych, lecz ja nie upadnę do poziomu Yui, jak ona jest w centrum uwagi to ja jestem praktycznie niewidzialna. Nim zdążyli by mrugną mnie tam nie było, więc wróciłam do pokoju założyłam piżamę i leżałam na tapczanie bo nie mogłam zasnąć zaczęłam zastanawiać się co zrobić żeby Yui zniknęła z domu Sakamakich. Po chwili rozmyślania postanowiłam że ja mogę zniknąć, bo na pewno to odczują, zwłaszcza Raito i Ayato gdyż całej ich rodzinki nie toleruję. Właśnie wymyśliłam że w środku dnia po prostu im ucieknę. Musiałam wyczekać moment inaczej mi się nie uda. Po ubraniu ulubionej sukienki , oraz butów czekałam.


Sukienka:

Sukienka:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Buty:

Buty:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dabolik LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz