Wielkie pomieszczenie całe w kolorowych światłach , ludzie upchani jak sardynki, muzyka hucząca przez głośniki i ja. Stałam przy samym wejściu z Sue i rozglądałyśmy się po pokoju.
-Podobno Jackson ma tu się pojawić -mówi głośno rudowłosa a ja przewracam oczami. Jackson to ten jeden z jej zespołu w którym skrycie się kocha. Według mnie taka platoniczna miłość jest bez sensu ponieważ jak można kochać osobę, która nie wie o twoim istnieniu.
Podwinęłam rękawy czarnej bluzki i ruszyłam przed siebie, zegar na ścianie wskazywał godzinę 22. Siadłam przy najbliższym wolnym stoliku i zamówiłam wodę.
-Do tego whisky? -pyta mnie barman.
-Nie, tylko wodę -odpowiadam głośniej i staram się uniknąć kontaktu wzrokowego z wysokim mężczyzną. "Nie ma to jak się upić wodą, Beth" Ciągle wzrokiem szukam tego chłopaka z nadzieją, że pojawi się z moją komórką. Czuję się strasznie niekomfortowo ponieważ nie jestem typem imprezowiczki i widok upitych ludzi nie interesuję mnie. Przy stoliku po lewej stronie jakieś dwie dziewczyny zamówiły pięć drinków a potem jedna z nich zasnęła a druga znalazła sobie adoratora.
Nagle na drugim końcu pomieszczenia rozległ się pisk. Tłum zaczął napierać na wejście i lampy aparatów poszły w ruch. Nie wiem co mnie podkusiło by podejść bliżej ale szybko tego pożałowałam, upadłam na ziemię z hukiem i nie potrafiłam się podnieść ponieważ ludzie ciągle przechodzili mi po nogach.
-Co tu tak leżysz?! -krzyczy do mnie jakaś postać i od razu rozpoznaje w nim barmana.
-Jak widać wodą też się można upić -odpowiadam mu w żarcie na co on uśmiechnął się szeroko. Kolorowe światła padały na jego twarz, chłopak miał ciemne oczy i dołeczki w policzkach. Na jego stroju była plakietka z jego imieniem lecz ciężko było mi przeczytać.
-Jesteś zabawna -mówi i podchodzi do mnie bliżej na co ja robię krok w tył.
-Co tu się dzieję? -pytam wskazując na tłum ludzi przy wejściu.
-Pewnie ktoś popularny wpadł na imprezę, często tak jest -oznajmia mi i znowu wykonuję krok w przód a ja robiąc kolejny krok w tył opieram się o ścianę. Brzuch zaczyna mnie boleć ze strachu i najchętniej teraz schowałabym się pod łóżkiem i nie wychodziła z pod niego.
-Zostaw mnie -mówię do chłopaka na co on nie przestawał podchodzić ze złośliwym uśmiechem. Czuję jego rękę na biodrze a łzy zaczynają mi spływać po policzkach.
Po chwili nie czułam już jego dotyku, przetarłam oczy i zauważyłam barmana leżącego na ziemi a nad nim stał człowiek w masce.
Mężczyzna na ziemi zaczął klnąć i przeczołgał się za ladę. Chłopak w masce stał sztywno, tylko śledził wzrokiem barmana aż nie zniknął z pola widzenia. Stoję nieruchomo przy ścianie i przyglądam się chłopakowi o bordowych włosach ubranego na czarno. Nagle nasze oczy się znajdują a świat zwalnia. Staram się zachować poważną twarz ale z każdym jego krokiem w moją stronę mój uśmiech się powiększa. Wyciągam telefon z kieszeni a chłopak opiera rękę przy mojej głowie i nachyla się bardzo blisko, zbyt blisko. Dzielą nas zaledwie milimetry, oddech mi przyśpiesza i cała drętwieję.-Masz coś mojego -szepcze mi do ucha po czym sięga po telefon i oddaje mi moją komórkę.
-Dziękuję -mówi cicho i ostatni raz nasz wzrok się spotkał zanim chłopak zniknął wśród tłumu ludzi.
Biorę głęboki oddech, chowam telefon do kieszeni i staram się wydostać z wielkiego budynku.
Gdy docieram do mieszkania przypominam sobie, że kluczę miała Sue. Kopię ze złości w ścianę i siadam przy drzwiach po turecku i wyciągam komórkę. Na ekran blokady wróciło moje zdjęcie z Sue co wywołało u mnie uśmiech.
Siedziałam trochę czasu i korytarzu póki moja współlokatorka zjawiła się z kluczem. Cicho weszłyśmy do mieszkania bez zamienienia żadnego słowa po czym ona poszła od razu spać.
Mój telefon jednak nie dał mi spokojnie zasnąć tylko ciągle dostawałam powiadomienia. Jedno z nich najbardziej przykuło moją uwagę.
Numer był zastrzeżony."Nie ładnie to się całować na moich oczach z przypadkowym barmanem, słoneczko. Będę Cię pilnować pamiętaj"
HEJ HEJ HEJ LUUUUDZIE
JAK U WAS? PODOBA SIĘ NOWY ROZDZIAŁ? :)
TAK WIEM, WIEM.... PRZEPRASZAM, ŻE TAKI KRÓTKI ALE CHCIAŁAM POZOSTAWIĆ NUTKĘ TAJEMNICY W NIM.
ZACHĘCAM DO GWIAZDKOWANIA, KOMENTOWANIA ITP
DO NASTĘPNEGO, CIAO! xx
CZYTASZ
guardin angel | GOT7
أدب الهواةGdyby się okazało, że osoba, która znaczy dla ciebie wszystko nagle zjawiła się po drugiej stronie ulicy, podeszłabyś do niej? Gdyby nagle ta osoba potrzebowała od ciebie pomocy, pomogłabyś? Gdyby człowiek bliski twojemu sercu wyznał Ci miłość, od...