1

385 36 17
                                    

Wielkie pomieszczenie całe w kolorowych światłach , ludzie upchani jak sardynki, muzyka hucząca przez głośniki i ja. Stałam przy samym wejściu z Sue i rozglądałyśmy się po pokoju.

-Podobno Jackson ma tu się pojawić -mówi głośno rudowłosa a ja przewracam oczami. Jackson to ten jeden z jej zespołu w którym skrycie się kocha. Według mnie taka platoniczna miłość jest bez sensu ponieważ jak można kochać osobę, która nie wie o twoim istnieniu.

Podwinęłam rękawy czarnej bluzki i ruszyłam przed siebie, zegar na ścianie wskazywał godzinę 22. Siadłam przy najbliższym wolnym stoliku i zamówiłam wodę.

-Do tego whisky? -pyta mnie barman.

-Nie, tylko wodę -odpowiadam głośniej i staram się uniknąć kontaktu wzrokowego z wysokim mężczyzną. "Nie ma to jak się upić wodą, Beth" Ciągle wzrokiem szukam tego chłopaka z nadzieją, że pojawi się z moją komórką. Czuję się strasznie niekomfortowo ponieważ nie jestem typem imprezowiczki i widok upitych ludzi nie interesuję mnie. Przy stoliku po lewej stronie jakieś dwie dziewczyny zamówiły pięć drinków a potem jedna z nich zasnęła a druga znalazła sobie adoratora.

Nagle na drugim końcu pomieszczenia rozległ się pisk. Tłum zaczął napierać na wejście i lampy aparatów poszły w ruch. Nie wiem co mnie podkusiło by podejść bliżej ale szybko tego pożałowałam, upadłam na ziemię z hukiem i nie potrafiłam się podnieść ponieważ ludzie ciągle przechodzili mi po nogach.

-Co tu tak leżysz?! -krzyczy do mnie jakaś postać i od razu rozpoznaje w nim barmana.

-Jak widać wodą też się można upić -odpowiadam mu w żarcie na co on uśmiechnął się szeroko. Kolorowe światła padały na jego twarz, chłopak miał ciemne oczy i dołeczki w policzkach. Na jego stroju była plakietka z jego imieniem lecz ciężko było mi przeczytać.

-Jesteś zabawna -mówi i podchodzi do mnie bliżej na co ja robię krok w tył.

-Co tu się dzieję? -pytam wskazując na tłum ludzi przy wejściu.

-Pewnie ktoś popularny wpadł na imprezę, często tak jest -oznajmia mi i znowu wykonuję krok w przód a ja robiąc kolejny krok w tył opieram się o ścianę. Brzuch zaczyna mnie boleć ze strachu i najchętniej teraz schowałabym się pod łóżkiem i nie wychodziła z pod niego.

-Zostaw mnie -mówię do chłopaka na co on nie przestawał podchodzić ze złośliwym uśmiechem. Czuję jego rękę na biodrze a łzy zaczynają mi spływać po policzkach.
Po chwili nie czułam już jego dotyku, przetarłam oczy i zauważyłam barmana leżącego na ziemi a nad nim stał człowiek w masce.
Mężczyzna na ziemi zaczął klnąć i przeczołgał się za ladę. Chłopak w masce stał sztywno, tylko śledził wzrokiem barmana aż nie zniknął z pola widzenia. Stoję nieruchomo przy ścianie i przyglądam się chłopakowi o bordowych włosach ubranego na czarno. Nagle nasze oczy się znajdują a świat zwalnia. Staram się zachować poważną twarz ale z każdym jego krokiem w moją stronę mój uśmiech się powiększa. Wyciągam telefon z kieszeni a chłopak opiera rękę przy mojej głowie i nachyla się bardzo blisko, zbyt blisko. Dzielą nas zaledwie milimetry, oddech mi przyśpiesza i cała drętwieję.

-Masz coś mojego -szepcze mi do ucha po czym sięga po telefon i oddaje mi moją komórkę.

-Dziękuję -mówi cicho i ostatni raz nasz wzrok się spotkał zanim chłopak zniknął wśród tłumu ludzi.

Biorę głęboki oddech, chowam telefon do kieszeni i staram się wydostać z wielkiego budynku.

Gdy docieram do mieszkania przypominam sobie, że kluczę miała Sue. Kopię ze złości w ścianę i siadam przy drzwiach po turecku i wyciągam komórkę. Na ekran blokady wróciło moje zdjęcie z Sue co wywołało u mnie uśmiech.
Siedziałam trochę czasu i korytarzu póki moja współlokatorka zjawiła się z kluczem. Cicho weszłyśmy do mieszkania bez zamienienia żadnego słowa po czym ona poszła od razu spać.
Mój telefon jednak nie dał mi spokojnie zasnąć tylko ciągle dostawałam powiadomienia. Jedno z nich najbardziej przykuło moją uwagę.
Numer był zastrzeżony.

"Nie ładnie to się całować na moich oczach z przypadkowym barmanem, słoneczko. Będę Cię pilnować pamiętaj"


HEJ HEJ HEJ LUUUUDZIE

JAK U WAS? PODOBA SIĘ NOWY ROZDZIAŁ? :)

TAK WIEM, WIEM.... PRZEPRASZAM, ŻE TAKI KRÓTKI ALE CHCIAŁAM POZOSTAWIĆ NUTKĘ TAJEMNICY W NIM.

ZACHĘCAM DO GWIAZDKOWANIA, KOMENTOWANIA ITP

DO NASTĘPNEGO, CIAO! xx


guardin angel | GOT7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz