Really Nice Story :D

57 4 0
                                    

-Zamknij się gówniaro, to nie twój interes-krzykneła Anastazja,matka Roxy


-Skończyłabyś wkońcu pić,załamujesz tym całą rodzinę!- odkrzykneła Roxana głośno trzaskając drzwiami od swojego pokoju.


Rzuciła torbę z książkami pod biurko,zaglądając do szafy ściągneła z siebie białą bluzkę oraz czarną spódnice.Dziewczyna po dłuższym namyśle założyła zwykłe czarne spodnie, czerwoną bluzkę z pociętym tyłem do kieszeni jeansów włożyła telefon i pieniądze,przed wyjściem założyła czarne niskie conversy i czarną ramoneskę,wzięła kluczyki od garażu i wyszła,zachodząc jeszcze po swój motor.Wsiadła na niego i ruszyła tam gdzie wiedziała że dozna chwili spokoju. Ruszyła w las, do końca jej podróży brakowało tylko kilku minut,Roxana zjechała na plażę i usiadła w miejscu które było dla niej jedynym szczęściem.Po niecałych dwóch godzinach, dziewczyna stwierdziła że musi już wrócić do domu,wsiadła na swój motor i zjechała tylko po drobne zakupy do domu.Jednym przyciskiem na pilocie otworzyła garaż i wjechała do środka, odłożyła na miejsce kluczyki i kask,wchodząc do domu niechlujnie ściągneła buty i wrzuciła kurtkę do szafy.


-Gdzie ty się znów pałętałaś?- zapytała donośnym głosem matka dziewczyny


-Nie udawaj że cię to cokolwiek Interesuje


-Nie odnoś się do mnie w ten sposób!-z krzykiem zamachneła się i uderzyła córkę w policzek


-Nawet nie wiesz jak bardzo ja,tato i Max cie nienawidzimy.A nie czekaj to nie ciebie,to to co teraz trzymasz w ręce.Lepiej skończ pić niż ta rodzina się rozpadnie do końca- biorąc jabłko i wodę uciekłam do pokoju brata.


-Hej młody, nie masz nic przeciwko temu jakbym dziś spała u ciebie w pokoju na kanapie?- zapytałam z nadzieją młodszego brata


-Nie,idź się przebierz, umyj, spakuj na jutro i jak będziesz gotowa to przyjdź ja ci rozbieram łóżko.


Posłuchałam brata i udałam się do swojego pokoju, wzięłam jakieś spodenki i bluzkę poszłam się umyć i wykonać wieczorną rutynę, po czym spakowałam się i udałam do pokoju brata.


-Dziękuje że mogę dziś tu spać, nawet nie wiesz jak bardzo się boję matki...


-Nic nie mów-zamknął drzwi- ja również, rozumiem cię.A teraz dobranoc.


*02;13*


Poczułam wibracje w telefonie, odblokowałam swojego IPhona 6 który był moim wielkim marzeniem a dzięki babci mogę go posiadać,weszłam w powiadomienia i zobaczyłam nową wiadomość na kik'u.


LUHEGS: Hej mała ;') Jeśli to twoje zdjęcie to parzysz.Skubana, jak to możliwe że jesteś aż tak piękna?


ROXTON: Moje czy nie moje nie powinno cię to obchodzić.A ty jesteś aż taki brzydki że nie masz zdjęcia? Ahhh tak mi przykro.Życzę ci miłej nocy, bo właśnie mnie wyrwałeś ze snu :)


LUHEGS: No tak piękna nie mam zdjęcia żebym nie miał zbyt dużo fanek.W takim bądź razie napisze z rana... Dobranoc księżniczko


✔Wyświetlono.


*9:37*


LUHEGS: Witam piękna damę.


ROXTON: Eh spieprzaj idioto właśnie przerywasz mi matematykę.


LUHEGS: O nie,tak łatwo się mnie nie pozbędziesz,już w nocy mnie zbyłaś.


ROXTON: I właśnie robię to po raz kolejny :*


LUHEGS: Naprawę aż tak mnie kochasz że boisz się ze mną pisać bo się to wyjawi?


ROXTON: Chyba śnisz. Żegnam Bayo :*


LUHEGS: Napisze po godzinie 19 czekaj skarbie :*


✔Wyświetlono


LUHEGS: Pa kochanie :*


✔Wyświetlono


_______________________________________
zachęcam do oceny :D

Kik story:As long as you love me| l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz