Party Night

29 4 0
                                    

LUHEGS: Co robi piękna kocica w piątek wieczór?


ROXTON:Uczy się.


Okłamałam go ale mówi się trudno.Przecież on i tak się nie dowie.Ale ku mojemu ździwieniu,on coś wiedział


LUHEGS: Tak tak, a więc jaki klub dziś podbijesz?


ROXTON: Mówię że się uczę


LUHEGS: Wiem że właśnie się szykujesz :))


ROXTON: No tak... Anonim wie lepiej :))


LUHEGS: Nie anonim, lecz chłopak który cię widzi :'))


ROXTON: Niby jak? Hahah śmieszne.


LUHEGS:A co się dzieje właśnie u ciebie w domu skarbie?


ROXTON:No tak... Mój cholerny brat ma imprezę :)


ROXTON:rozumiem że na niej jesteś tak?


LUHEGS: bingo mała. +30 za spostrzegawczość


ROXTON: W takim bądź razie żegnam cie bo wychodzę do klubu


Zanim schowałam telefon do torebki zadzwoniłam jeszcze po Amy moją przyjaciółke pytając o której będzie po mnie,z odpowiedzi wyniosłam tyle że muszę już zejść.


LUHEGS:Twój tyłek w tej sukience jest zajebisty


ROXTON:OMFG ty tu serio jesteś


LUHEGS: Tak jestem... :**


ROXTON: A więc ja i mój zajebisty tyłek lecimy na imprezę,bajo :*


LUHEGS: Nie zostawiaj mnie śród tych alkoholików


ROXTON: Sam sobie ich wybrałeś :3


LUHEGS: A mogę z tobą jechać? :xx


ROXTON: Nie da się tg zrobić, przykro mi mały :3


LUHEGS: No tak, pa baw się dobrze kochanie ❤ ❤ ❤ ❤ ❤


ROXTON: Pa idioto...


______________________________________


Rozdział polegający na samych wiadomościach, może wieczorem uda mi się wymyślić coś dłuższego bo brak mi weny a oglądam mój serial ^.^

Kik story:As long as you love me| l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz