Po pogrzebie wróciłaś do domu. Minęły dwa dni od jego śmierci a Ty nadal czułaś się tak samo źle. Kiedy jego fanki dowiedziały się, że jesteście razem były wściekłe, potem obwiniały Cie za jego śmierć. Dostawałaś listy z groźbami, jeśli któraś z nich rozpoznawała Cie na ulicy rzucała w Ciebie obelgami. Kiedy było ich więcej zdarzało się, że się na Ciebie rzucały chcąc Cie pobić. Wszystkie ich ataki nie wiadomo czemu nie dochodziły do skutku, jakby coś Cie chroniło, jakby ktoś Cie chronił ...
Wierzyłaś, że on nad Tobą czuwa, że jest Twoim Aniołem Stróżem. Obiecał przecież, że zawsze będzie z Tobą. Mimo, że już go nie było Ty i tak wyczuwałaś jego obecność, zdarzało sie, że widziałaś go gdzieś na ulicy. Codziennie płakałaś. Uznałaś, że tak nie może być. Kochałaś go, ale na pewno wydaje Ci sie, że go widzisz, zwykłe zwidy.
Zapisałaś się na terapię. Reszta członków, która przeżyła to równie boleśnie wspierała Cie. Po miesiącu terapii zrezygnowałaś, nie dawała Ci najmniejszych rezultatów.
Codziennie chodziłaś na jego grób jak i na tą ławkę, ale ten dzień miał być inny niż wszystkie.
Wracając z parku przechodziłaś przez pasy, szłaś kawałek dalej za grupką ludzi. Zza rogu wyjechał samochód, najprawdopodobniej kierowca był pijany, wszyscy uciekli i Ty również chciałaś się ratować lecz nie zdążyłaś ...
Samochód wjechał prosto w Ciebie. Twój stan był bardzo ciężki, ale jeszcze przez chwilę żyłaś. Świadkowie zdarzenia próbowali Cie ratować. Była to straszna katastrofa na tej ulicy, bo nie tylko Ty ucierpiałaś ale także inni kierowcy, na szczęście nie tak poważnie. Nie słyszałaś ani nie widziałaś nic co działo się dookoła. Słyszałaś jedynie głos, jego głos. Kazał Ci za nim podążać, zrobiłaś to. W połowie swej drogi ujrzałaś go, wyciągnął do Ciebie rękę, chwyciłaś ją. Jungkook był cały czas przy Tobie- był twoim Aniołem Stróżem . Pomógł Ci trafić do nieba. Niestety nie mógł ochronić Cie przed tym wypadkiem. Nie mógł on zmienić Twego przeznaczenia...
Umarłaś...
Znów zostaliście połączeni, Ty i Jungkook, połączeni na zawsze .
CZYTASZ
Mimo wszystko | jjk
Fanfic~Niektórzy ludzie, nieważne jacy by byli i gdzie, powinni się spotkać. ~Niektórzy ludzie pomimo przeszkód muszą być razem. ~Niektórzy ludzie są sobie przeznaczeni. Przeznaczeni na zawsze~